Jak co roku Międzynarodowa Wystawa Rolnicza Agro Show przyciąga wszystkich tych, którzy rolnictwo mają we krwi. W tym roku spotykamy się na lotnisku w Bednarach już po raz 25 i jest co świętować. Agro Show stał się nie tyle wystawą najnowszych technologii rolniczych, co miejscem spotkań i rozmów. I tak ma być.
Organizowana jest przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych od 1999 roku wystawa Agro Show rozpoczyna właśnie swoją 25 edycję. Przez te ćwierć wieku polskie rolnictwo przeszło gigantyczną przemianę, a coroczne spotkania w Bednarach to kamienie milowe tego rozwoju. To tu przez trzy dni skupiają się jak w soczewce wszystkie rolnicze radości i problemy, bo Agro Show to jeden wielki panel dyskusyjny.
Co roku Agro Show odwiedzają też różni ministrowie i politycy, ale choć czasem ich wizyty wzbudzają wiele kontrowersji, to wcale nie oni są tu najważniejsi. Bednary to przede wszystkim wystawa dla nas rolników i przyjeżdżamy tu, by zobaczyć i porozmawiać o nowych technologiach w rolnictwie. Tych nie brakuje, bo w ciągu trzech dni producenci i dealerzy pokazują to, co mają najlepszego. Wystarczy się rozejrzeć wokół, by się przekonać, że tak jest i tym razem.
Przyjrzyjmy się zatem, kto się wystawia na tegorocznej międzynarodowej wystawie rolniczej Agro Show w Bednarach.
Krone
Charakterystycznie zielone maszyny niemieckiej marki Krone obecne są w Polsce za sprawą firmogli zapozać z szeroką ofertą Krone jaką znajdziemy przy głównym pasie pod flagami Agromixu.
Na pewno zobaczymy szeroką ofertę maszyn zielonkowych Krone, a także wielkie i nowoczesne wozy do zbioru pasz. Ozdobą stoiska będą ogromne sieczkarnie samojezdne, które przyciągają wzrok nie tylko najmłodszych zwiedzających. Liczymy też na pokaz tegorocznych nowości Krone, które miały swoją światową premierę na międzynarodowych targach. Polska jest liczącym się dla firmy rynkiem, więc o nowości pytajcie już na miejscu.
John Deere
Amerykański koncern John Deere obecny jest w Bednarach od zawsze, czyli już 25 lat. Zawsze też przyciąga tłumy zwiedzających, bo co roku można liczyć tu na pamiątkową fotkę na tle czy wewnątrz maszyny. Jednak nie tylko na fotkę, bo John Deere w czasie każdej wrześniowej wystawy pokazuje swoje nowe, premierowe maszyny.
W tym roku na pewno będą nimi nowe kombajny S7 i T6, które John Deere nazywa cyfrowymi. Choć miały one swoją premierę zaledwie kilka tygodni temu, to już spływają pierwsze zamówienia na te ultranowoczesne maszyny początkujące cyfrową erę rolnictwa. Choć pełna oferta “jelonków” nie zmieściłaby się na i tak już sporym placu, to na pewno zobaczymy w tym roku kilka ciekawych ciągników rolniczych mniejszych i większych mocy. Ich sprzedaż w Polsce nie słabnie, a te kilkuset konne opierają się kryzysowi. Wśród nich warto zwrócić uwagę na te wyposażone w najnowsze dzieło amerykańskich inżynierów – przekładnię eAutopowr. Jej cechą charakterystyczną jest to, że łączy ona sprawność przekładni typu powershift z komfortem pracy przekładnią bezstopniową. Jeśli chcecie więcej informacji, pytajcie już na miejscu.
Claas
Kombajny, ciągniki, maszyny zielonkowe, sieczkarnie samojezdne i nie tylko. Na stoisku niemieckiej firmy Claas w czasie trwania Agro Show jak co roku zobaczymy wiele, a nawet więcej, bo na gości czekać będzie kilka nowości. W ostatnich latach Claas pokazał kilka ciekawych premier skierowanych zarówno do mniejszych gospodarstw, jak i tych wielkich.
Widać wyraźnie, że i Claas oparł się kryzysowi, bo powstają nie tylko nowe konstrukcje maszyn, ale i nowoczesna fabryka w Bad Saulgau gdzie między innymi produkuje się maszyny zielonkowe. Niemcy przewidując przyszłość i nadchodzące wraz z nią zmiany w rolnictwie, z każdym rokiem włączają do swojej oferty coraz to większe i wydajniejsze maszyny.
Przykładem nie tu będą nowe zespoły kosiarek i przetrząsacze, których szerokość robocza pracy już dawno przekroczyła dziesięć metrów. Te i inne nowości Claas na pewno zobaczymy jak każdego roku tuż przy głównym pasie lotniska w Bednarach.
Valtra
Można mieć wrażenie, że w koncernie AGCO skupiającym przecież marki Massey Ferguson i Fendt, Valtra uchodzi za rodzynek. Ciągniki te produkowane są w Finlandii i w każdym modelu widać, że to Finowie mieli wiele do powiedzenia w dziedzinie zarówno samego wyglądu, jak i wyposażenia samych maszyn.
Podstawowa wersja ciągnika Valtra? Czegoś takiego nie ma w języku Skandynawów. Niemal każdy model wyposażony jest po przysłowiowe kokardy, a w dzisiejszych czasach oznacza to jedno – cyfryzację wszystkiego powiązaną z komfortem pracy. I to się udaje, bo Valtry uchodzą za bardzo nowoczesne maszyny. Na tegorocznym Agro Show zapewne możemy liczyć na nowości, a może nawet pojawi się największy model. Koniecznie trzeba to sprawdzić na stoisku.
AgroEcoPower
Nie maszyny, ale krzesanie z nich jeszcze więcej mocy. Jeśli zastanawiacie się nad tym ile koni można jeszcze bezpiecznie dla silnika wydusić z waszego ciągnika, to ekipa AgroEcoPower udzieli wam odpowiedzi. To zespół specjalistów, którzy profesjonalnie zajmują się tuningiem silników spalinowych. W zakresie ich działania mamy ciągniki, kombajny, kosiarki samojezdne, ładowarki wszystkie maszyny posiadające silnik diesla.
AgroEcoPower zajmuje się oprogramowaniem tych silników i robią to sprawnie, szybko i z głową. Na podstawie oryginalnej mapy silnika tworzą własną autorską nakładkę, która znacznie podnosi moc i moment obrotowy w silniku maszyny rolniczej. Co ciekawe, taki tuning mieści się zawsze w normach emisji spalin obowiązujących dla danego modelu silnika.
Wielkim plusem jest to, że możemy zamówić usługę podniesienia parametrów silnika na miesiąc próbny za darmo. Jeśli nam nie będzie odpowiadać, parametry zostaną bezpłatnie przywrócone do ustawień fabrycznych.
SaMasz
Jeśli chodzi o wystawę Agro Show, to na podlaski SaMasz zawsze można liczyć. Szczególnie w czasie obchodów 40-lecia firmy, które mają miejsce w tym roku. Jak zawsze przy głównym pasie startowym zobaczymy niemal komplet maszyn zielonkowych SaMaszu, ale nie tylko, bo liczyć możemy też na sprzęt komunalny. Firma rozwija obie działalności równolegle chcąc dostarczyć maszyny wysokiej jakości zarówno rolnikom, jak i firmom komunalnym.
SaMasz ma własne nowoczesne biuro konstrukcyjne, w którym nie tylko projektuje się nowe maszyny i podzespoły, ale także się je wytwarza i testuje. To jak mówi Antoni Stolarski, prezes SaMaszu, powód do chluby. Przez 40 lat działalności firma na stałe wpisała się w polskie rolnictwo, a eksport własnych maszyn na zagraniczne rynki stanowi ważną część produkcji fabryki.
Zobacz także: Kto pokaże swoje maszyny na Agro Show 2024 w Bednarach? Cz. 2