Jak podaje serwis The Pig Site, rosyjskie władze poinformowały wczoraj, że jak na razie nie ma planów na rozmowy pomiędzy sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie przedłużenia umowy zbożowej.
– Wciąż jest wiele pytań dotyczących ostatecznych odbiorców, pytań o to, gdzie trafia większość zboża. I oczywiście pytania dotyczące drugiej części porozumień są wszystkim dobrze znane – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Jeśli chodzi o pierwszą część wypowiedzi Pieskowa, to władze rosyjskie zarzucają Ukrainie i Zachodowi, że ukraińskie ziarno wcale nie trafia do krajów najbardziej potrzebujących, a przede wszystkim do państw bogatych. W drugiej części chodzi mu przede wszystkim o ograniczenia dotyczące eksportu rosyjskich produktów rolnych i nawozów, bo chociaż zachodnie sankcje nie są wymierzone wprost w ich eksport, to niemożność rozładunku rosyjskich towarów w wielu europejskich portach czy choćby sankcje nałożone w rosyjskie banki ograniczają przepływ towarów.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres spotkał się w środę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby omówić kwestię przedłużenia umowy zbożowej.