Wczoraj odbyła się konferencja komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. Dotyczyła ona kwestii nawozów, a podczas jej trwania komisarz wyraźnie dał do zrozumienia, że większość Planów Strategicznych mogłaby pod tym kątem wyglądać lepiej.
O tym, że implementacja rozwiązań z zakresu rolnictwa precyzyjnego przynosi wyraźne oszczędności i pozwala przynajmniej w pewnym stopniu zaoszczędzić na nawozach, nie trzeba nikogo przekonywać, zaś ograniczenie ich stosowania nie musi powodować utraty plonu. Takie przykłady padły zresztą podczas konferencji; Finlandia pomimo zredukowania w ciągu 9 lat zużycia nawozów sztucznych o 1/4 zwiększyła w tym czasie plony o 25 proc.
I chociaż pewne rozwiązania dotyczące rolnictwa precyzyjnego znajdują się w II filarze WPR, jedynie w 6 Planach Strategicznych w ramach ekoschematów znalazło się rolnictwo precyzyjne, przy czym Wojciechowski zaznaczył, że państwa członkowskie mogą jeszcze zgłaszać poprawki do Planów Strategicznych, a Komisja Europejska zobowiązuje się do poparcia zmian w “szybkim trybie”.
O tę kwestię postanowiliśmy zapytać Mirosława Korzeniowskiego ze Stowarzyszenia Agroekoton.
– W ramach ekoschematów, czyli I filara nie ma przewidzianych działań bezpośrednio zdefiniowanych jako rolnictwo precyzyjne; mamy największą kwotę na rolnictwo węglowe jako pakiet różnych działań, gdzie moim zdaniem są “tematy” typu przyoranie słomy czy przyoranie obornika, które są standardowymi działaniami dobrej praktyki rolniczej i trudno zgadzać się z tym, że warto rolników wynagradzać za coś, co powinno być standardową praktyką. Tu moglibyśmy przesuwać te środki – twierdzi Korzeniowski.
– Otwartym pytaniem jest, czy jesteśmy w stanie zagospodarować 270 mln euro rocznie na dobrostan zwierząt, bo już są głosy ze środowisk produkcji zwierzęcej, że wiele wymogów, które mieliby spełnić rolnicy będzie niewykonalne i ta pula może być niewykorzystana […]. To są pewne działania, gdzie mówimy o dużych kwotach, które można by było lepiej zagospodarować i jednym z działań mogłoby być większe wspomaganie inwestycji związanych z zakupem technologii związanych z rolnictwem precyzyjnym – dodaje.
Korzeniowski potwierdza również potrzebę implementacji tego typu rozwiązań w obszarze mniejszych gospodarstw, które z różnych względów nie są tam jeszcze wykorzystywane. Bez wątpienia ujęcie dotacji w rolnictwo precyzyjne w ramach ekoschematów byłoby odpowiednim impulsem, który przekonałby wielu rolników do takich inwestycji.
Zobacz także: