Dzisiaj doszło do porozumienia pomiędzy polskim rządem a stroną ukraińską odnośnie systemu tranzytowania ukraińskich towarów rolno-spożywczych przez terytorium naszego kraju.
– Będzie konwój każdego transportu przez Polskę; służby celno-skarbowe i inne będą konwojowały transporty do miejsca, do którego powinny dojechać czyli za granicę polską albo do polskich portów. Drugi bardzo ważny mechanizm który gwarantuje to, co powiedziałem, że żadna tona nie zostanie w Polsce to wprowadzenie mechanizmu SENT [system monitorowania przewozu, red.]. To ten sam mechanizm, który wprowadziliśmy, gdy do Polski jechało paliwo sprowadzane kiedyś przez różne organizacje mafijne i trzecia rzecz to założenie plomb z GPS-em, z systemami elektronicznymi, które będą dokładnie śledzić transport skąd i dokąd jedzie – mówił dziś podczas konferencji prasowej minister rolnictwa Robert Telus.
Rozporządzeniem odpowiedniego ministra Polska w sobotę kategorycznie zablokowała wwóz do Polski ukraińskich towarów rolno-spożywczych. Jednocześnie nadal toczyły się rozmowy ze stroną ukraińską dotyczące rozwiązań mających chronić polski rynek, umożliwiając jednocześnie przewóz towarów przez nasz kraj.
Sukces odtrąbiony,a że porty zablokowane Ukraińskim zbożem to ministra nie obchodzi.Druga sprawa kto teraz kupi od nas zboże gdy poszło w świat że wpuściliśmy zatrute i spleśniałe.
Tranzyt do naszych portów to duży błąd,jak już to powinien być do innych krajów UE.
Nasze porty zamiast ładować naszą pszenicę będą blokowane Ukraińskim towarem i jakim cudem rząd chce wyexportować 4 ml. ton naszego zboża do żniw.
Święte słowa.
Porty przy swoich wydolnosciach skupią się na zbożu ukraińskim.
Nasze zostania skazane na odbiorców krajowych.
Ci beż konkurencji eksporterów wykorzystają sytuację i poobniżają ceny.
Żadnego przejazdu!!!! Nie dla zboża z ukr