Wczoraj wieczorem w Wilkowie w woj. lubelskim odbyło się spotkanie ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka z rolnikami. I chociaż ze względu na miejsce spotkania dotyczyło ono głównie programu wymiany słupów wykorzystywanych do uprawy chmielu, nie obyło się bez tematu ukraińskiego zboża, który poruszyli obecni na spotkaniu działacze Agrounii.
Minister Kowalczyk wyraził zaniepokojenie niestabilnością cen zbóż, jednak jako główną przyczynę takiego stanu rzeczy podał spadek cen ziarna na rynkach światowych. Następnie zapewnił, że żadne zboże techniczne z Ukrainy do Polski już nie trafia. Poinformował również, że zwrócił się do Komisji Europejskiej o rezygnację z kolejnego okresu uprzywilejowania dla Ukrainy pozwalającego na dowolny obrót zbożem z krajami UE (dotychczasowe derogacje mają moc do maja).
Michał Kołodziejczak zarzucił z kolei ministrowi “kluczenie” i stwierdził, że minister zapewniał, że zboże z Ukrainy nie będzie w Polsce rozładowywane, czemu z kolei minister zaprzeczył.
Co za brednie Kowalczyka
Zapewniał że zboże nie będzie w Polsce rozładowywane
Co za brednie Kowalczyka