fbpx

Konflikt rosyjsko-ukraiński a rynek pszenicy

Rynek czarnomorskiej pszenicy jest obecnie w centrum uwagi ze względu na napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Jednakże wielu uczestników rynku jeszcze nie zauważyło dużych zmian w zachowaniu handlowym, a same doniesienia medialne odnośnie wpływu konfliktu na rynek są mocno sprzeczne.

Rosja i Ukraina to jedni z głównych graczy na światowym rynku zbóż, a ich łączny eksport pszenicy stanowi 23 proc. globalnej sumy (206,9 mln ton) według prognoz Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych na rok gospodarczy 2021-22. ukraiński eksport kukurydzy stanowił będzie 17 proc. globalnego eksportu.

– Z kolei cena pszenicy w Chicago wzrosła o 7,4 proc. w ciągu zaledwie dwóch dni. głównym motorem pozostają te same napięcia w Rosji i na Zachodzie – napisał na Twitterze Andrey Sizov, szef firmy badawczej SovEcon 19 stycznia.

Napięcia pomogły w osłabieniu rubla i hrywny na rynkach walutowych, przy czym obie waluty osłabiły się w stosunku do dolara odpowiednio o ponad 3 i 4 proc. w ciągu miesiąca do 20 stycznia. Jednak wpływ konfliktu na ceny zbóż z rejonu Morza Czarnego w tygodniu rozpoczynającym się 16 stycznia nie był znaczący.

– Nic się nie zmieniło. Kiedy ktoś chce ukryć swoją strategię zakupową, powie, że to z powodu polityków mówiących o potencjalnej wojnie – powiedział jeden z brokerów.

Jako dowód pośrednik przytoczył wynik niedawnego przetargu Turcji, która zazwyczaj jest drugim co do wielkości importerem pszenicy na świecie po Egipcie. 18 stycznia Turecka Rada Zbożowa kupiła 325 tys. ton pszenicy, głównie od sprzedawców z zapasami w składach celnych, którzy oferowali ją ze znaczną zniżką w stosunku do kosztów wymiany. Oznacza to cenę niższą, niż kosztowałby zakup większej ilości pszenicy w Rosji i zorganizowanie transportu. – Czy ktoś zaoferowałby zniżkę, gdyby [wojna] była ryzykiem [handlowym]? – zapytał makler.

– W Chicago nie mają pojęcia, gdzie jest Morze Czarne,  dodał, wskazując na lukę między kontraktem Chicago na miękką ozimą pszenicę a fizycznym rynkiem rosyjskiej pszenicy.

Jednak jeden z handlarzy pszenicą z rejonu Morza Czarnego powiedział, że obawy związane z konfliktem zwiększyły niechęć ludzi do zajmowania pozycji na rosyjskim rynku pszenicy.

Rosja jest objęta sankcjami od czasu aneksji Krymu w 2014 roku, a Waszyngton rozważa dodatkowe środki wymierzone w największe banki kraju i utrudniające wymianę rubli na dolary.

Kontrolowany przez państwo rosyjski bank VTB jest głównym graczem na rosyjskim rynku zbóż, kontrolowanym przez Demetrę, właściciela terminali eksportowych nad Morzem Czarnym i trzeciego co do wielkości eksportera pszenicy w kraju.

Rynek pszenicy czarnomorskiej został przekształcony w zeszłym roku, kiedy rosyjski rząd wprowadził cło eksportowe, które obecnie wynosi prawie jedną trzecią całkowitej wartości FOB dla ładunków wysłanych pomiędzy 19 a 25 stycznia. W rezultacie handlowcy twierdzą, że na rynku jest mniej płynności, a ludzie niechętnie handlują. Te dwa efekty byłyby obserwowane na rynku, gdyby istniały obawy o nieuchronny konflikt z Ukrainą.

Rosyjskie cło na eksport pszenicy oznaczało, że sprzedający w tym kraju przegrali w niektórych przetargach na początku roku gospodarczego, zwłaszcza z państwową radą zbożową Egiptu. Jednak łączny popyt z Bliskiego Wschodu wzrósł o jedną trzecią do 35,9 mln ton po tym, jak susza ograniczyła produkcję w regionie, a Rosja odnotowała wzrost dostaw do Iranu, który ma niewielu alternatywnych dostawców.

Ukraina zakończyła już większość swojego eksportu z upraw, które zebrano latem 2021 r., 16,3 mln ton pszenicy przemiałowej wysłano z kraju między 1 lipca 2021 a 17 stycznia 2022, według ministerstwa rolnictwa tego kraju.

Źródło: spglobal.com

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.