W gminie Skierbieszów w powiecie zamojskim tragicznie zakończyła się naprawa kombajnu. Po zakończonym remoncie 55-latek uruchomił maszynę. Kombajn niespodziewanie ruszył przygniatając mężczyznę do belki konstrukcyjnej wiaty garażowej. Niestety jego życia nie udało się uratować, zmarł na miejscu – informuje Komenda Miejska Policji w Zamościu.
Mężczyzna przygnieciony przez kombajn
We wtorek 10 lipca kilka minut po godzinie 11:00 dyżurny zamojskiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie, że w jednej z miejscowości gminy Skierbieszów w czasie prac remontowych kombajnu zbożowego doszło do nieszczęśliwego wypadku. Wykonujący naprawę mężczyzna został przygnieciony przez maszynę. Natychmiast na zgłoszenie zareagowały służby ratunkowe – czytamy w komunikacie Policji.
Kombajn sam ruszył?
Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że trzej mężczyźni w wieku 28, 47 i 55 lat w znajdującej się na prywatnej posesji wiacie garażowej naprawiali kombajn zbożowy i próbowali uruchomić maszynę po zimowej przerwie. W tym celu jeden z nich usiadł za kierownicę maszyny. Wtedy kombajn niespodziewanie ruszył i przejechał przez tylną ścianę wiaty, a belka konstrukcyjna przygniotła kierującego kombajnem 55-latka do korpusu maszyny.
Życia nie udało się uratować
Mężczyźni, którzy pracowali z 55-latkiem natychmiast ruszyli mu z pomocą, dzwoniąc jednocześnie na numer alarmowy. Niestety życia współwłaściciela kombajnu nie udało się uratować. Mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu zdarzenia.