Komatsu ma nową minikoparkę elektryczną PC20E-6

Tak to już jest, że w dzisiejszych czasach w kontekście nowości, coraz częściej słychać o nowych maszynach elektrycznych niż konwencjonalnych. Choć akurat w przypadku tego producenta, w tym roku, na brak nowości zwykłych maszyn nie ma co narzekać.

reklama
Baner Mandam

Tymczasem rodzina elektrycznych maszyn Komatsu właśnie się powiększyła, znów o koparkę i znów o model raczej nieduży. Aktualnie w ujęciu globalnym, Komatsu ma trzy maszyny elektryczne: PC01E – niedostępną poza Japonią, PC33E oraz najnowszą PC20E.

W drodze są jeszcze trzy elektryczne modele PC26E, który zadebiutuje niebawem oraz dwie większe maszyny PC138E oraz PC210LCE, który jest na ostatniej prostej, bowiem pierwsze sztuki już są pokazywane w realnej pracy u wybranych dilerów u
klientów.

reklama
Baner halvetic
reklama
Baner agrihandler

Rzecz jasna, głównie na rynkach, gdzie tego typu maszyny mają największe szanse na
znalezienie właściciela. Z małymi maszynami jest łatwiej, bo pomimo znacznie wyższej ceny, nie jest to aż tak dotkliwy problem, a po drugie, małe maszyny mają to do siebie, że kilkugodzinny czas pracy jest w pełni akceptowalny.

PC20E-6 elektryfikacja w wersji mini

Wprowadzenie na rynek mniejszej, od PC33E, koparki elektrycznej to ukłon w stronę znacznie większej grupy potencjalnych klientów, jednak w odróżnieniu od klasycznej PC20MR, elektryczny model oferuje coś więcej niż tylko podmianę silnika spalinowego na elektryczny.

Poza podążaniem za nieco uwspółcześnionym wzornictwem zaprezentowanym w PC17R, nowy elektryk wprowadza do gamy koparek Komatsu poniżej 2t takie smaczki jak monitor, rozbudowaną telematykę, wydłużoną gwarancję na komponenty napędu, kluczyk z immobiliserem, komfortowy fotel operatora, oświetlenie robocze wyłącznie na lampach LED, czy przyciemniane szyby.

To wszystko w tak małej maszynie tego japońskiego było jeszcze nie do pomyślenia kilka lat temu, teraz za sprawą wariantu elektrycznego stanie się faktem. Trochę szkoda, że w zaprezentowanych niedawno wariantach spalinowych PC17/20R takich elementów nie zobaczymy, a przynajmniej nie wszystkich.

Specyfikacja Komatsu PC20E-6

Nowa koparka bazuje na architekturze napięciowej 77 V oraz baterii LFP produkcji CATL, choć firma jest chińska, to te używane w Komatsu mają pochodzić z fabryki w Niemczech, co zresztą podkreśla producent, że PC20E jest pierwszą koparką elektryczną bazującą na komponentach wyprodukowanych w Europie. Czy w zglobalizowanym świecie ma to jeszcze jakieś znaczenie?

Na pewno dobrze prezentuje się w broszurze. Znajdziemy w niej jeszcze pojemność – 23.2 kWh oraz moc silnika – 11.8 kW, jest to silnik z magnesami stałymi. Dalej jest już bardzo klasycznie, hydraulika bazuje na pompie wielotłoczkowej o wydatku 36 l/min, ze sterowaniem typu Komatsu CLSS oraz dodatkowej pompie zębatej.

W standardzie na pokładzie znajduje się jedna zewnętrzna linia sterowana proporcjonalnie, zaś za dopłatą możemy mieć także drugą. Maksymalna głębokość kopania wynosi 2100 lub 2370 mm w zależności od ramienia (965 lub 1215 mm), a maksymalny zasięg to 3830 lub 4100 mm.

Maszyna jest przewidziana do pracy z łyżkami 0,02-0,03 m3. Masa całkowita wynosi około 2110 kg, a wysokość 2370 mm a zatem spokojnie powinna zmieścić się za busem na niskiej przyczepce. Podobnie jak w wariantach spalinowych, do dyspozycji są dwie prędkości jazdy 2,2 i 4,2 km/h.

Ładowanie i czas pracy Komatsu PC20E-6

Czyli najciekawsze zagadnienie jeżeli chodzi o elektryka, w końcu to tutaj klienci miewają najwięcej zarzutów i wątpliwości. Producent twierdzi, że na w pełni naładowanej baterii, koparka PC20E-6 powinna dać radę przepracować nawet 4h w trybie E1 lub około 3h w trybie pełnej mocy, uwzględniając, że nie będzie to praca ciągła np. kucie młotkiem, a typowe dla małych koparek prace z przerwami.

Tutaj rodzi się pytanie, ile zatem trzeba będzie poświęcić czasu na podładowanie się? Znów, odwołując się do deklaracji producenta, ładowanie z 20 do 100% powinno zająć nie więcej jak 2h, przy czym do 80% powinniśmy dojść w godzinę. Jest pewien haczyk, a w zasadzie nieduże pudełko – zewnętrzna ładowarka, która umożliwia szybkie ładowanie, ale którą trzeba do maszyny dokupić osobno.

Ta zainstalowana na pokładzie, potrzebuje około 6h aby naładować maszynę w pełni. Plusem jest natomiast możliwość ładowania z gniazdka jednofazowego 230V, podczas gdy szybka ładowarka potrzebuje 400V i najlepiej bezpiecznika 63A, choć na 32 i 16 też powinna dać radę.

Co za tym idzie, w maszynie zainstalowane są dwa gniazda do ładowania: Typ 2 oraz GB/T. Drugie służy wyłącznie do ładowania dedykowaną ładowarką, zaś do Typu 2 można zastosować typowy kabel oraz skorzystać z tzw. WallBoxa czy ładowarki.

Co jest ciekawe, bo w PC33E nie ma pokładowej ładowarki, nie ma także gniazda Typ 2, jest tylko podłączenie do dedykowanej ładowarki – ta w przypadku większej maszyny, jest jednak dodawana gratis, przynajmniej póki co. Ukłonem ze strony fabryki jest także wydłużona gwarancja na komponenty elektryczne (silnik, bateria, ładowarka, zasilanie): 5 lat lub 10 000 godzin.

reklama
Baner Bayer Dekalb

ZOSTAW KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Przeczytaj także

None found

Najpopularniejsze artykuły

None found

ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)
INNE ARTYKUŁY AUTORA




NAJNOWSZE WIADOMOŚCI