Dziś przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Agrounia zorganizowała konferencję prasową, podczas której lider organizacji, Michał Kołodziejczak, wezwał ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka do realizacji porozumień zawartych przy “okrągłym stole”.
– W tamtym tygodniu podpisaliśmy z premierem Kowalczykiem porozumienie; kilkanaście związków rolniczych. Ja dzisiaj z tego miejsca apeluję do wszystkich przedstawicieli organizacji rolniczych o jedność, o wspólne działanie, o to, żeby nie dać się dzisiaj rozgrywać ministrowi, Prawu i Sprawiedliwości, bo to będzie ich główny cel. Już widzimy po pierwszych dniach po spotkaniu i wspólnym podpisaniu porozumienia. Podpisane zostało porozumienie, które do tej pory nie jest realizowane przez ministra rolnictwa. Obserwujemy to, co dzieje się na granicy i widzimy wzmożony przywóz zbóż z Ukrainy od kilku dni od momentu podpisania tego porozumienia, widzimy, że firmy wściekle zaczęły przywozić zboże z Ukrainy do Polski. To wygląda jakby robiły sobie duże zapasy. Ja tutaj z tego miejsca też apeluję do premiera Kowalczyka, żeby wziął się do pracy i do roboty i zaczął realizować to porozumienie – mówił dziś Kołodziejczak.
– Miały być wzmożone kontrole na granicy, które spowodują, że przywóz tego zboża będzie mniejszy Od samego początku nie jest to realizowane, nie widzimy większej ilości kontroli. Mówiliśmy o przywróceniu cła i tak naprawdę jak najszybszym zahamowaniu tego przywozu w przeciągu następnych tygodni, tak żeby unormować sytuację na polskim rynku. To nie jest robione i widać, że sposobem na rozwiązanie tego wszystkiego minister chce uczynić rozgrywanie związków rolniczych i zamiast przy wspólnym stole, wspólnych rozmów, robić je w oddzielnych miejscach, oddzielnie zapraszać wszystkich. My się na to nie zgadzamy – dodał Kołodziejczak.
– Widzimy na przestrzeni prawie 5 lat właśnie takie samo zachowanie kolejnych ministrów rolnictwa -robienie podziałów – jedni mają strajkować w Szczecinie, drudzy mają zapowiadać protesty na granicy, a jeszcze inni mają protestować w Warszawie. Nie z nami te numery i my tutaj rozegrać się nie damy, choć widzimy, że jest bardzo mocne działanie w tym kierunku. Widzimy też to, że do Polski przyjedzie prezydent Zełeński; już samym działaniem rolników w Polsce został zmuszony do tego, że jednym z głównych tematów tego spotkania będzie przywóz zbóż z Ukrainy do Polski i unormowanie tego wszystkiego, a ja z tego miejsca apeluję: panie Zełeński, tutaj nie chodzi tylko i wyłącznie o pszenicę; na szali jest dużo więcej. Po pierwsze to są produkty z Ukrainy, które już zaczynają zalewać Polskę i to nie tylko pszenica, to także mięso drobiowe, za chwilę będą to są orzechy, to jest miód, to są warzywa i owoce, które już teraz zaczynają z Ukrainy jechać. To przełoży się na bardzo mocne pogorszenie stosunków polsko-ukraińskich, jeżeli ta sytuacja nie zostanie rozwiązana – stwierdził.
Zobacz także:
W rolnictwie jest tak źle że hektar gruntu średnio 100 tyś i nadal drożeje. Będzie się pogarszało jak cena hektara zacznie mocno spadać i nie będzie chętnych do kupna. Jak narazie to wszyscy dopłacają ale nikt nie sprzedaje gruntów. To ewenementem którego nie wytłumaczą najlepsi ekonomiści.
Sprzedaj swoje za te 100 tys.zamiast pisać durnoty.
Człowieku rolniku a czegoś ty się spodziewał? Przecież ten cały cyrk z podpisywaniem jakiś tam papierów to tylko dla pokazówki a sam wiesz że papier ma 2 zastosowania jedno to że milczy a drugie że można nim wytrzeć du….Zejdź na ziemię i rób chłopie niby na swoim a raczej jako dawny chłop
Kurna jego wszędzie pełno kiedy on robi rolnicy teraz mają robotę na polu a ten chyba chce pole w sejmie czysty karierowicz zaraz dajcie mu milion