Zmiana na stanowisku ministra rolnictwa i rozwoju wsi chyba nie mogła się odbyć bez komentarza lidera Agrounii, Michała Kołodziejczaka. Podzielił się on swoimi spostrzeżeniami podczas dzisiejszej konferencji przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Nigdy PiS-owi nie wybaczymy tego, że przez rok niszczyli polskie rolnictwo. Nigdy nie wybaczymy tego, że przez rok nie mieliśmy ministra rolnictwa, że na stanowisku był człowiek, który się kompletnie nie znał i na oczach całej Polski robił z siebie cwaniaka, po prostu cwaniakował […]. Po Grzegorzu Pudzie nic nie zostało, zostało zdewastowane rolnictwo, zostały tysiące gospodarstw w upadku, zostały dramaty rodzinne – mówił podczas dzisiejszej konferencji przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Michał Kołodziejczak.
– Jestem już po pierwszej rozmowie telefonicznej z ministrem Kowalczykiem, którą odbyłem wczoraj […]. Dzisiaj od ministra Kowalczyka żądamy nie tylko głaskania po plecach […], nie tylko ciepłych słów […]. – dodawał, narzekając, że już teraz minister spotyka się ze związkowcami, podczas gdy spotkanie z Agrounią zaplanowane jest dopiero na przyszły tydzień.
– Pierwsze spotkanie to powinno być spotkanie z Agrounią – mówił.
Następnie Kołodziejczak powtórzył postulaty, które były przedstawiane już podczas spotkania z Grzegorzem Pudą. Następnie zapowiedział, że Agrounia zweryfikuje nowego ministra w przeciągu najbliższych tygodni.
– Ale mówimy też jasno, to my odbijemy wieś PiS-owi, niezależnie, kogo oni tu włożą i wsadzą – dodał wskazując na gmach MRiRW.
