Dzisiaj gościem Roberta Mazurka w RMF FM był minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Podczas rozmowy odniósł się on do planowanych zmian w systemie emerytur rolniczych, dzięki którym rolnicy nie musieliby zbywać lub przekazywać gospodarstwa, aby przejść na emeryturę.
– Chcę zmienić [prawo] tak, aby rolnik, jak już osiągnie wiek emerytalny, mógł pobierać emeryturę i nadal prowadzić gospodarstwo, jeśli ma siłę i ochotę bez konieczności jego zbywania, bez konieczności jego przekazywania zarówno gospodarstwa co do własności jak i pracy – tłumaczył minister Kowalczyk.
– Ustawa jest przygotowana w ministerstwie, teraz idzie do konsultacji […]. W ciągu kilku dni zostanie skierowana do konsultacji społecznych i związkowych […]. Chciałbym, aby to weszło w życie około połowy roku – mówił minister Kowalczyk, podkreślając, że trzeba liczyć się z tym, że proces legislacyjny może potrwać 1-2 miesiące.
– Ci co są emerytami w systemie ZUS-owskim mają prawo pracować i dorabiać do emerytury, a rolnicy do tej pory tego prawa nie mieli i to jest i to był główny motyw, aby sprawiedliwie traktować rolników w stosunku do innych – dodawał.
Jeżeli więc wierzyć zapewnieniom wicepremiera, ustawa powinna wejść w życie już na początku drugiej połowy tego roku.
A co z tymi osobami co pomagają w gospodarstwie które należy do rodziców i czekają żeby im to przepisali żeby mogli po swojemu wszystko prowadzić udoskonalać a nie słuchać się właściciela gospodarstwa co nic nowego nie wprowadza nie udogadnia
Zgodnie z obowiązującym prawem nie trzeba zbywać gospodarstwa wystarczy zaprzestać działalności rolniczej i nic nie stoi na przeszkodzie odbierać 100 % emerytury. Jeżeli przekazałeś gospodarstwo to KRUS z automatu uznaje że nie prowadzi się działalności rolniczej. Są inne sposoby udowodnienia zaprzestania działalności rolniczej.