– Osiągnęliśmy porozumienie dotyczące odblokowania eksportu zboża z Ukrainy przez Morze Czarne – przekazał sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Na tę informację błyskawicznie zareagowały rynki ogromną przeceną pszenicy.
Na godzinę 17.56 cena pszenicy na paryskim Matifie spadła o 6,7 proc.*, a więc o 23,5 EUR/t do 327,25 euro za tonę. Skala przeceny w Chicago była nieco mniejsza, bo na godz. 18.20 wynosiła ok. 4,8 proc.
– Umowa o odblokowaniu eksportu zboża z Ukrainy przez porty nad Morzem Czarnym pomoże w rozwiązaniu światowego kryzysu żywnościowego i złagodzi wzrost cen żywności na globalnych rynkach – stwierdził prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
Według umowy zboża mają popłynąć przez trzy porty: w Odessie, Czornomorsku i Jużnem.
Spadła również cena kukurydzy, lecz nieco mniej, bo o 3,23 proc. do 322,5 EUR/t.
To może nie być koniec spadków, ponieważ sesja na giełdzie Matif kończy się o godz. 18.30.
* Zamknięcie sesji skończyło się przeceną o 7,13 proc. (325,75 EUR/t).
Zobacz także:
Port w Odessie ostrzelany. To złe informacje dla polskich producentów zbóż
Rok temu saletra kosztowala1200 zł a pszenica 700 zł dziś saletra 4300 a pszenica 1100zl stosunek wzrostu cen i opłacalności. byłem rolnikiem
Nawozy po 1000 i nie widzę problemu, ale znając życie to już zostaną na poziomie 4000+.
To pokazuje jak sztuczny jest kolflikt na Ukrainie. Elity robią swoje interesy, Niemcy, Holendrzy i etc. przecież muszą sprzedać plony ze swoich ukraińskich kombinatów. Ehhh, szkoda tylko tych ludzi, którzy na prawdę tracą życie i dobytek.
To już Początek końca w polskim rolnictwie
Powinno stanieć do 700 bo kiepsko widzę hodowlę świń
Nie rozumiem tej obniżki. Koszty dalej są wysokie, a z tego co się orientuję będą dalej rosły.
Rozumiem że nawozy też stanieją…
A co Wy wszyscy z tymi nawozami? Na 50 ha kupujesz około 25-30 ton nawozu a zbierasz około 350-400 ton pszenicy. Wydajesz na nawóz 30×4000, 120000 a przychód ze sprzedaży pszenicy to 400x1450zł daje 580000. Zostaje na koszty i zysk jest ok
Aha czyli uprawiając zbożę czy rzepak kupujesz nawóz i na tym się koszty kończą? To ja proszę żeby mnie tak ktoś nauczył uprawiać.
A nie pomyślałeś o tym że jeśli będą susze bądź powodzie i zniszczą ci uprawę to już raczej nie zarobisz zbyt wiele