Traktor bez kierowcy zakończył pracę na jednym polu i przeniósł się na kolejne. Gdy “zobaczył” na drodze przechodzącego manekina, zatrzymał się automatycznie, po czym ruszył w dalszą drogę. Taki futurystyczny eksperyment został pokazany na polach korporacji rolniczej w stolicy prefektury Toyama.
Ciągnik nowej generacji został opracowany przez konsorcjum kierowane przez Krajową Organizację Badań Rolniczych i zademonstrowany w środkowej Japonii.
Ciągniki-roboty mogą pracować autonomicznie bez kierowcy na polach uprawnych, ale nadal potrzebują kierowców do jazdy po drodze. Tak więc japoński rząd naciskał na opracowanie w pełni zdalnie sterowanego systemu jazdy, dzięki któremu ciągnik może przejeżdżać bez operatora pomiędzy polami. W założeniu projekt miał zostać ukończony do końca 2020 roku, co, jak widać, udało się.
Nowy system wykorzystuje drona do pomiaru wielkości pól uprawnych i tworzenia pewnych danych w celu informowania ciągnika o lokalizacji i dostępie do miejsc. Pojazd do testów w Toyoma City był zdalnie sterowany z biura korporacji rolniczej znajdującego się 400 metrów od miejsca testów. Ciągnik ma kilka kamer, które wysyłają obraz do operatora w biurze oraz czujniki do wykrywania ludzi i innych przeszkód, pozwalające na bezpieczne poruszanie się po drogach.
Konsorcjum planuje przeprowadzić testy operacyjne lokalnie w roku 2021 i zakończyć rozwój do praktycznego wdrożenia do 2022 roku.
również widział demonstrację i powiedział:
– To bardzo ważny projekt, który może otworzyć wielkie możliwości dla japońskiego rolnictwa – stwierdził japoński minister rolnictwa, Kotaro Nogami.