Ubiegły rok pod względem zasiewów łubinu w Polsce był bardzo dobry. Zasiano go na powierzchni blisko 184 tys. ha, co przebija powierzchnię zasiewów grochu o prawie 25 tys. ha. Jaka dostępność i ceny materiału siewnego łubinu?
Łubin w strukturze upraw roślin strączkowych w Polsce od wielu lat plasuje się na pierwszym miejscu. Ubiegłoroczne plony jeśli chodzi o najpopularniejsze w naszym kraju łubiny wąskolistne i żółte nie odbiegały od wieloletnich norm, a nieco wyższe były z reguły tylko w przypadku łubinu białego. Ten gatunek nie jest jednak tak popularny ze względu na wyższe wymagania glebowe.
Patrząc na strukturę upraw widać, że dopłaty do roślin strączkowych na nasiona i na zielony nawóz zrobiły wreszcie swoje i rolnicy sieją więcej roślin strączkowych. Ze względu na łatwość uprawy i niskie wymagania glebowe prym w tym wiodą cały czas właśnie łubiny.
Sprzedawcy z którymi rozmawialiśmy zapewniają, że również w tym roku, pomimo iż zainteresowanie będzie dosyć duże problemów z materiałem siewnym być nie powinno.
Z rozmów wynika, że najpopularniejszymi odmianami o które pytają rolnicy jeśli chodzi o łubiny słodkie są odmiany Regent, Orion czy Tango, a w przypadku łubinów gorzkich Karo i Regent, choć oczywiście katalog odmian jest sporo szerszy.
W przypadku cen rozstrzał, podobnie jak przy grochu i bobiku jest znaczny. Wszystko zależy skąd będziemy pozyskiwać materiał siewny, ponieważ jak zawsze najtaniej jest u samych producentów i tutaj ceny rozpoczynają się od około 2700 zł za tonę materiału kwalifikowanego C1 i kończą w zależności od odmiany w okolicach 3400 zł. Znacznie drożej jest jeśli kupujemy już przez pośredników, gdyż w tym przypadku ceny za tonę kwalifikatu potrafią dotrzeć nawet w okolice 4100 zł.
