Informacje na temat działań agend rządowych, samorządowych i pozostałych jednostek oraz firm w sytuacji powodzi kończymy informacją na temat możliwości skorzystania z kredytów klęskowych przez osoby poszkodowane.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydała komunikat o możliwości zaciągnięcia kredytu klęskowego (z dotacją ARiMR). To jedyna realna pomoc na jaką dziś mogą liczyć rolnicy. Sprawdziliśmy dla Państwa, na ile będzie ona pomocna.
Aby skorzystać z preferencyjnego kredytu klęskowego, należało ubezpieczyć co najmniej 50% upraw. U największego polskiego ubezpieczyciela takie umowy można zawierać jesienią i wiosną od 15 marca, przed skutkami suszy ubezpieczyć się można do końca kwietnia.
Jako dodatkowe ubezpieczenie można było włączyć ujemne skutki przezimowania i przymrozki wiosenne. Zależnie od pory roku oferowane są dwa pakiety: Pakiet jesień (gradobicie, ujemne skutki przezimowania i przymrozki wiosenne)oraz Pakiet wiosna (gradobicie i przymrozki wiosenne). Jeśli klient chce ubezpieczyć uprawę od wszystkich ryzyk, dotacja należy mu się tylko dla jednego ryzyka, a za resztę płaci w całości.
Przyjmując, że składka jest liczona za 1 ha żyta, wydajność 40 dt po 30 zł/dt, a wartość uprawy z 1 ha to 1200,00 zł, to koszt ubezpieczenia będzie wynosił:
– Gradobicie, bez względu na klasę ziemi: 12,00 zł/ha (6 zł rolnik/6 zł dotacja)
– Powódź: 72 zł/ha (51 zł rolnik/21 zł dotacja)
– Powódź z podwyższonym ryzykiem (w pobliżu rzeki): 144 zł/ha- składka płatna przez rolnika, bez dotacji.
W 2010 r. Polski Zakład Ubezpieczeń nie zawierał jednak umów odnośnie ryzyka powodzi w ogóle.
– Susza: 60 zł ha (39 zł rolnik/21 zł dotacja), jeśli jednak położona była na I, II, III, IV klasie bonitacyjnej ziemi.
– Susza: 144 zł/ha bez dotacji rządowej, jeśli uprawiane były grunty V lub VI klasy.
Trudno oszacować ilu rolnikom nie będzie się opłacało corocznie ubezpieczać upraw od ryzyka powodzi, (bowiem składka ubezpieczeniowa w wysokości ok. 12% spodziewanej wartości uprawy jest nie do zaakceptowania), ponieważ w Polsce nie ma danych na poziomie państwa o wielkości zagospodarowania gruntów w poszczególnych klasach bonitacyjnych, ale pewne jest, że zarówno 144 zł/ha, jak i składka rzędu 40 zł, stawia opłacalności uprawy pod znakiem zapytania.
Preferencyjne kredyty klęskowe będą więc miały od tego roku bardzo zawężone grono beneficjentów.