fbpx

Jak pomóc oziminom?

Zima 2013/2014 znacznie odbiegała pod względem aury od panujących w poprzednich sezonach. Stosunkowo wysoka temperatura (powyżej 0°C) i brak okrywy śnieżnej aż do stycznia sprawiły, że wegetacja uprawnych roślin ozimych przebiegała nieprzerwanie. Proces ten zahamowało nagłe, zdecydowane ochłodzenie w lutym br. Dość silne mrozy, w niektórych regionach kraju dochodzące do -20°C, -15°C, przy jednoczesnym braku okrywy śnieżnej w płynęły bardzo niekorzystnie na uprawy.

Rośliny niewprowadzone w stan spoczynku zimowego, niezahartowane, poddane nagłemu działaniu, ujemnej temperatury, niejednokrotnie potęgowanej silnym, wysuszającym wiatrem, zostały często uszkodzone. Szczególnie źle takie warunki zniosły uprawy: jęczmienia i rzepaku. Dodatkowo należy mieć świadomość, że zapasy wody w glebie są drastycznie skąpe, jak na tę porę roku. Wszystkie te czynniki sprawiają, że rolnicy są bardzo zaniepokojeni stanem  upraw i obawiają się o plony.
Obecnie dodatnia temperatura w ciągu dnia stymuluje wznowienie wegetacji roślin. Niestety są one  w nie najlepszej kondycji. Świadczą o tym żółknące, pozbawione turgoru, zasychające liście zarówno zbóż, jak i rzepaku. Ubytki masy bywają oczywiście różne, w zależności od odmiany, lokalizacji plantacji, bądź części kraju. Prognozy pogody wskazują, że w najbliższym czasie nie są przewidywane istotne zmiany temperatury i wilgotności powietrza. Dodatkowo huśtawki pogody w marcu i kwietniu, w których to miesiącach, już nawet przysłowiowo, mogą się przeplatać letnia aura z zimową, stan roślin może się pogorszyć na skutek ich ciągłego rozhartowywania i przemrażania. Niestety, na pogodę rolnik nie ma wpływu, jednak zabezpieczenie roślin przed istotną utratą masy jest w jego zasięgu.
Warunkiem uzyskania wysokich plonów zbóż czy rzepaku jest niezakłócony, szybki start po zimie i  jeśli to konieczne, efektywna regeneracja roślin osłabionych oraz uszkodzonych. Zapewnienie roślinom takich warunków wczesną wiosną nie zawsze jest możliwe za pomocą tradycyjnych metod agrotechnicznych. Dlatego niezbędne wydaje się zastosowanie nowoczesnych technologii, na przykład preparatów o charakterze biostymulatora. Wykorzystanie biostymulatora, zwłaszcza w warunkach kryzysowych dla roślin, przynosi bardzo spektakularne pozytywne efekty, często nieporównywalne z działaniem innych znanych czynników. Biostymulator wpływa na przyspieszenie przemian metabolicznych, aktywizując przez to także procesy komórkotwórcze, organotwórcze (w tym organów odpowiedzialnych za asymilację, a przez to fotosyntezę – proces plonotwórczy), dlatego roślina szybciej pobiera i wykorzystuje składniki pokarmowe dostarczane doglebowo lub dolistnie.
Najdokładniej przebadanym pod względem wpływu na środowisko wzrostu rośliny i samą roślinę jest zarejestrowany w Polsce biostymulator Asahi SL. Jego dopuszczenie do obrotu nastąpiło po wieloletnich doświadczeniach laboratoryjnych i polowych, które zakończyły się bardzo pozytywnymi opiniami, a efektywność przerastała oczekiwania. Jest to bowiem jedyny w naszym kraju biostymulator, który został zarejestrowany zgodnie z niezwykle rygorystycznymi wymogami stawianymi klasycznym środkom ochrony roślin. I jest to produkt stanowiący wzorzec, do którego porównywane są pod względem efektywności biologicznej wprowadzane na rynek preparaty. Skoro Asahi SL od lat jest numerem 1 w tej grupie towarów do produkcji rolnej, nietrudno wywnioskować, że właśnie po ten produkt głównie sięgają profesjonaliści zabezpieczając rośliny przed stresem i aktywizując wzrost oraz regenerację roślin.
Najbardziej optymalny termin stosowania biostymulatora Asahi SL przypada na wczesną wiosnę, po ruszeniu wegetacji, przykładowo – gdy rzepak wytworzy pierwsze nowe liście. Termin ten zbiega się z wykonaniem zabiegu zwalczania chowacza. Zalecana dawka Asahi SL to 0,6 l/ha, czyli koszt zabiegu kształtuje się na poziomie 50 zł na hektar.
W rzepaku potraktowanym biostymulatorem Asahi SL natężeniu ulegają naturalne procesy fizjologiczne ułatwiające roślinom radzenie sobie w warunkach stresowych, choć nie tylko. Efektywniejsza regeneracja uszkodzeń zimowych i bujniejszy wzrost wiosną prowadzą do wytworzenia przez rośliny rzepaku większej liczby najbardziej plonotwórczych rozgałęzień I rzędu, w efekcie – znacznego zwiększenia liczby i masy wykształconych łuszczyn, w porównaniu z roślinami nietraktowanymi tym środkiem. Ponadto wzmocnienie powstających w tym czasie komórek zalążni i pylników doprowadza do wyższej liczby nasion w łuszczynie a także wzrostu masy 1000 nasion, czyli tzw. cech struktury plonu. Po zastosowaniu Asahi SL rośliny rzepaku są także mniej narażone na suszę dzięki silniejszemu, lepiej rozbudowanemu, w dobrej kondycji systemowi korzeniowemu, co znacząco wpływa na poziom uzyskanego plonu. Podkreślić należy, że żadne inne metody poprawy kondycji roślin nie będą skuteczne dopóty, dopóki uszkodzona w wyniku przemrożenia bądź suszy roślina nie wytworzy na tyle silnych liści, które byłyby zdolne do absorbowania zaaplikowanych pozakorzeniowo nawozów. Takie działania w przypadku słabych roślin są ekonomicznie nieuzasadnione, a często mogą okazać się nawet fitotoksyczne.
W warunkach optymalnych dla wzrostu i rozwoju roślin lub zbliżonych do optymalnych użycie Asahi SL wzmaga wykorzystanie potencjału plonotwórczego rośliny. Już kilka dni po zaaplikowaniu tego  biostymulatora można dostrzec różnicę w wyglądzie i wigorze roślin.
(Źródło: Arysta LifeScience)
McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.