Komisja odrzuciła wczoraj wszystkie oferty dopłat na cotygodniowej rundzie ofert”.”
Sprzedano niecałe 41.000 ton pszenicy z francuskich i niemieckich magazynów interwencyjnych. Ilości pszenicy interwencyjnej oferowanej na eksport do krajów trzecich zostały podwyższone o 950.000 ton do podziału między Polskę, Niemcy i Francję. Jest to potwierdzenie tego, że komisja coraz bardziej koncentruje się na eksporcie zapasów interwencyjnych.
Machina interwencyjna działa na pełnej mocy, i tak na dzień 19 marca zgłoszono jak następuje: (w mln ton)
Pszenica 2.932
Jęczmień 1.673
Kukurydza 3.928
Razem 8.533
Chodzi tu o wzrost zgłoszeń rzędu 824.000 ton w ciągu jednego tygodnia. Do interwencji zgłaszana jest szczególnie kukurydza, na którą nie ma zbytu. Obecnie zgłoszono także zboże do interwencji w Danii, zgłoszenie dotyczy 12.800 ton pszenicy i 9.700 ton jęczmienia.
Ogólnie rynek w UE jest bardzo spokojny. Na rynku hiszpańskim, na którym wcześniej była duża płynność i spore obroty, panuje obecnie całkowity zastój a popyt wynosi dokładnie zero. Dochodzą informacje o dużych zapasach magazynowych, i o tym, że importerzy zostaną ukarani za te ilości, które nie zostały sprzedane. Oczywistym jest, że bez rynku hiszpańskiego i portugalskiego wszystko staje. Nie eksportuje się znaczących ilości zbóż z wolnego rynku do krajów trzecich. Do tego ceny wewnętrzne są za wysokie w stosunku do cen sprzedaży z magazynów interwencyjnych.
Ocenia się, że spożycie jest dobrze zabezpieczone w zasadzie w całej Europie na kolejne 1- 2 miesiące. Oznacza to, że w najbliższej przyszłości ujrzymy jedynie sporadyczne zainteresowanie zakupem a rozwój cen będzie nadal płaski. W dalszej perspektywie natomiast księga jest bardziej otwarta. Nadal trzeba będzie importować spore ilości zboża na Półwysep Iberyjski, aby umożliwić im dotrwanie do nowych żniw. W związku z tym interesujący powinien być rezultat przetargowej oferty importowej, jaka pojawi się 3 kwietnia na 582.000 ton pszenicy. Większość uczestników rynku uważa, że ilości tych nie uda się spełnić z powodu braku zboża z Ukrainy i Rosji.
Właśnie Rosja i Ukraina podały w ostatnim tygodniu informacje o stratach zimowych. Informacje te miały charakter niemalże farsy, spróbujmy tu dodać kilka uwag: 20 marca ukraiński Minister Rolnictwa poinformował, że w sezonie 2006/07 spodziewana jest produkcja pszenicy na poziomie 13-14 milionów ton. W tym samym dniu urzędnik ukraińskiego ministerstwa podał, że zbiory pszenicy spodziewane są na poziomie maks. 9 mln ton. Czyli sprawa jest jasna!!!. Z wiarygodnego źródła usłyszeliśmy, że zbiory pszenicy rzędu 13-14 milionów ton są bardzo prawdopodobne. To oznacza, że Ukraina będzie miała do dyspozycji niewielkie ilości pszenicy na eksport. Rosja spodziewa się, że będzie w stanie wyeksportować ok. 5 mln ton pszenicy w nadchodzącym sezonie.
A propos nowych zbiorów, w ostatnim tygodniu podano szacunkowe dane dot. zbiorów z uznanej firmy analitycznej Strategie Grain”. Spodziewają się oni zbiorów w UE na poziomie ok. 267 mln ton. Jest to o 5% więcej niż w zeszłym roku. Warto tu zauważyć, że warunki wegetacji roślin w Hiszpanii i Francji istotnie poprawiły się dzięki deszczom w ostatnich tygodniach. Może to z powodzeniem oznaczać, że UE będzie w dużym stopniu uzależniona od dużego eksportu.
Pozdrowienia
grupa zbożowa dlg
“
