Tak reklamowany jest zaprezentowany pod koniec zeszłego roku amerykański ciągnik Monarch. Jako w pełni elektryczny, autonomiczny i inteligentny. Nie jest to bowiem tylko ciągnik, lecz także platforma do gromadzenia danych, ich analizy i zarządzania nimi. Co istotne, ciągniki Monarch można już zamawiać, a pierwsze egzemplarze komercyjne trafią do klientów jesienią tego roku. Ceny ciągników zaczynają się od 50 tys. USD.
– Rolnicy stoją dziś przed wieloma wyzwaniami, w tym niedoborami siły roboczej, skutkami zmian klimatycznych, obawami dotyczącymi bezpieczeństwa, zwiększoną kontrolą klientów pod kątem wymagań dotyczących zrównoważonego rozwoju, regulacjami rządowymi i nie tylko. Monarch Tractor rozwiązuje te problemy, łącząc elektryfikację, automatyzację, analizę danych i umiejętność uczenia się w celu usprawnienia operacji rolnika, zwiększenia produktywności i bezpieczeństwa pracy oraz maksymalizacji plonów w celu obniżenia ogólnych kosztów i emisji – czytamy w komunikacie amerykańskiej firmy.
Czym jest Monarch?
Ciągniki Monarch są ciągnikami elektrycznymi, które można wykorzystywać na różne sposoby; nie tylko jako ciągnik, ale także jako pojazdy ATV czy generatory prądu w miejscach, w których energia jest potrzebna, a istnieje problem z jej dostępnością.
Ciągnik Monarch może być prowadzony przez operatora w sposób konwencjonalny, ale może też działać w pełni autonomicznie. Jak informuje producent, ciągnik może wykonywać zaprogramowane zadania bez kierowcy. Ponadto operator może korzystać z interaktywnych funkcji automatyzacji, w tym trybów gestów i cienia, aby ciągnik podążał oczekiwanym przez niego torem.
Czytaj także: Claas nawiązuje współpracę z AgXeed w celu rozwoju autonomicznych maszyn rolniczych
Jednak kluczowa w amerykańskim ciągniku jest możliwość uczenia się; ciągnik Monarch zbiera i analizuje każdego dnia pracy ponad 240 GB danych dotyczących upraw. Dane z czujników i kamer są przetwarzane w celu regulacji narzędzi w czasie rzeczywistym, a także długoterminowych szacunkach plonów, bieżących etapów wzrostu i innych wskaźników zdrowia i kondycji upraw, jest zatem swego rodzaju platformą agronomiczną. Wykorzystując możliwość uczenia się ciągnik Monarch jest w stanie przetwarzać te dane i tworzyć długoterminową analizę stanu pola, która jest następnie udoskonalana.
Ponadto za pomocą np. smartfona użytkownicy otrzymują powiadomienia o ciągnikach, aktualizacje dotyczące pogody w obrębie jego pracy, szczegółowe raporty z operacji, gromadzenie, analizę i przechowywanie danych w celu wydajniejszego planowania.
Ciągnik napędza silnik elektryczny o mocy ciągłej 40 KM i szczytowej do 70 KM.
Ciągniki są już dostępne
Cena początkowa ciągnika Monarch wynosi 50 tys. dolarów amerykańskich. Maszyny można zamawiać wpłacając zaliczkę w wysokości 500 dolarów.
Ciągnik wzbudził już spore zainteresowanie, o czym może świadczyć chociażby fakt, że w cały projekt zainwestował koncern CNH Industrial.
– Monarch to pionierska technologia ciągników, która obejmuje elektryfikację, autonomiczne użytkowanie i zarządzanie danymi. Są to trzy kluczowe filary wspierające zrównoważony rozwój, produktywność i rentowność, zarówno dla CNH Industrial, jak i dla naszych klientów – powiedział Scott Wine, dyrektor generalny CNH Industrial.