Wały posiewne w warunkach suchej wiosny to bardzo pożyteczne maszyny, ponieważ dociśnięte dzięki nim ziarno ma dużo lepsze możliwości kiełkowania. Przyjrzymy się zatem, ile obecnie trzeba za takie maszyny zapłacić.
Najczęściej w tego typu konstrukcjach stosowane są pierścienie typu Cambridge. Dzięki nim wały mogą mieć szerokie zastosowanie nie tylko w uprawie posiewnej, ale również i w uprawie przedsiewnej i w pracy pożniwnej, by przyśpieszyć proces gnicia słomy i resztek pożniwnych.
Znajdują one również zastosowanie na terenach zielonych. Jednak ich głównym przeznaczeniem jest wyrównanie pola, zatrzymanie wilgoci w glebie oraz polepszenie jej struktury. Opcjonalnie niektórzy producenci wyposażają te konstrukcje dodatkowo we włókę, która ma za zadanie lepsze wyrównanie i rozbicie brył.
Ze względu na to, że wały posiewne to stosunkowo proste konstrukcje, to i wybór producentów i dostępnych na rynku modeli jest ogromny. Aby trochę zawęzić ilość maszyn skupimy się na konstrukcjach o szerokości roboczej pomiędzy 4 a 5 m.
Jedną z takich konstrukcji jest wał produkcji firmy Agristal, który wyposażono w trzy sekcje wału typu Cambridge zbudowane z pierścieni o średnicy 500 mm, hydrauliczne składanie i rozkładanie, stopkę podporową, zabezpieczenie transportowe oraz koła 10/75-15.3. Za tę 5-metrową maszynę trzeba zapłacić 25,8 tys. zł netto.
Inną tego typu konstrukcją jest wał MCW firmy Mandam. Ta 4,5-metrowa maszyna jest wyposażona w koła żeliwne o średnicy 525 mm i jest oczywiście hydraulicznie składana. Dodatkowo wyposażona jest we włókę równającą regulowaną mechanicznie i hydraulicznie. Cena tej wersji wynosi 42,185 tys. zł netto.
Kolejnym polskim producentem oferującym tego typu wały jest firma Armasz. Model o szerokości 5 m, wyposażony w pierścienie o średnicy 530 mm, hydrauliczne składanie 3 sekcji wału został wyceniony na 28 tys. zł netto.
Na identyczną kwotę 28 tys. zł netto został również wyceniony wał o szerokości 5 m firmy Rywal. Różnicą są mniejsze pierścienie, ponieważ mają one średnicę 500 mm. Co za tym idzie masa maszyny jest również mniejsza bo wynosi 2,2 t.
Ogólnie rzecz ujmując za maszyny polskich producentów, bo to ich oferta jest najszersza w tym zakresie, o szerokościach w granicach 5 m w chwili obecnej nie zapłacimy mniej niż 25 tys. zł netto w podstawowym wyposażeniu. Jest to oczywiście związane z ogromnymi podwyżkami cen stali, która stanowi w tym przypadku najważniejszą składową takich maszyn.
