Z Maciejem Sroczyńskim rozmawiamy o tym, jak zrodził się pomysł, by organizowane od 2008 roku w Ossie przez firmę Agrosimex konferencje sadownicze podnieść do rangi ogólnopolskich Targów Sadownictwa i Warzywnictwa w Warszawie.
Maciej Sroczyński: Targi Sadownictwa i Warzywnictwa (TSW) stanowią kontynuację konferencji sadowniczych organizowanych przez naszą firmę począwszy od 2008 roku w Ossie. W czasie tych konferencji prezentowaliśmy sadownikom aktualną tematykę związaną z uprawą, nawożeniem i ochroną sadów. Zapraszaliśmy na wykłady znane autorytety naukowe z kraju i zagranicy. Obok reprezentantów nauki, zawsze obecni byli na naszych konferencjach także praktycy, głównie doradcy sadowniczy z Belgii i Holandii. Organizując te konferencje, przyjęliśmy założenie, że będzie to impreza bardziej lokalna, jednodniowa, przeznaczona dla klientów naszej firmy z powiatu grójeckiego i rawskiego. Konferencjom tym zawsze towarzyszyły ekspozycje organizowane przez firmy chemiczne, nawozowe i maszynowe, które z roku na rok coraz bardziej się rozrastały, podobnie jak i część konferencyjna. W Ossie zaczęło brakować miejsca, zrobiło się za ciasno, dlatego właśnie tegoroczną konferencję sadowniczą ze sporą częścią wystawienniczą zorganizowaliśmy po raz pierwszy w Warszawskim Centrum EXPO XXI przy ul. Prądzyńskiego 12/14. Dzięki temu warunki poprawiły się radykalnie, zwłaszcza dla wystawców z branży maszynowej, którzy mają szczególne wymagania techniczne związane z ich ekspozycją. Imprezę tę należy uznać za sukces, z uwagi na dużą frekwencję, pozytywną ocenę mediów, ale przede wszystkim bardzo dobrą opinię samych sadowników.
Od jakiegoś czasu dochodziły do nas sygnały z rynku, m.in. ze sklepów z którymi współpracujemy, że jest spora grupa producentów warzyw, również naszych klientów, którzy chcieliby żeby firma nasza uwzględniła także ich potrzeby i wprowadziła na konferencję tematykę warzywniczą. Dodatkowo zagadnieniami związanymi z warzywami zainteresowani są także sami sadownicy, którzy oprócz produkcji owoców, np. w latach gorszego urodzaju, uprawiają również warzywa. Zresztą na terenie, na którym działamy, znajduje się bardzo dużo gospodarstw, które wyłącznie zajmują się towarową produkcją warzyw polowych (np. okolice Sochaczewa, Błonia, Ożarowa, Glinek, Nowego Dworu Mazowieckiego czy Płońska, Radomia, Potworowa). Uwzględniając powyższe, doszliśmy więc do wniosku, że skoro jest takie zapotrzebowanie ze strony rynku, to może rzeczywiście warto zrobić duże profesjonalne targi sadownictwa i warzywnictwa z konferencją zarówno dla gospodarstw sadowniczych jak i warzywniczych, tym bardziej, że imprez targowych dla producentów warzyw praktycznie w naszym kraju nie ma, z wyjątkiem bardzo dobrych Dni Ogrodnika w Gołuchowie, które bardziej przeznaczone są jednak dla producentów warzyw pod osłonami. Dlatego bardzo liczymy na to, że na nasze targi przyjadą producenci warzyw i sadownicy z całej Polski. W tym celu podjęliśmy szeroko zakrojoną akcję informacyjno-promocyjną, której celem jest dotarcie do wszystkich potencjalnych odbiorców.
WRP: W najnowszej edycji Targów Sadownictwa i warzywnictwa TSW do zacnego grona sadowników dołączają też warzywnicy. Jak dużą grupę Waszych klientów stanowią producenci warzyw?
Maciej Sroczyński: Producenci warzyw, to druga pod względem liczebności po sadownikach grupa naszych klientów. Firma nasza jest największym dystrybutorem środków produkcji dla ogrodnictwa w Polsce. Bezpośrednio działamy na Mazowszu, ale zaopatrujemy sklepy detaliczne na terenie całej Polski, a te z kolei producentów warzyw, sadowników oraz producentów innych upraw specjalnych. Bezpośrednio poprzez nasze sklepy filialne i patronackie obsługujemy największy region sadowniczy w kraju – grójecko-warecki, ale także rejony typowo warzywnicze, z dużymi tradycjami – jak np. okolice Błonia, Sochaczewa, Nadarzyna, Nowego Dworu Mazowieckiego, Potworowa i wiele innych. Ma w tym spory udział także nasz oddział w Błoniu. Dla producentów sadowniczych i warzywniczych mamy bogatą ofertę środków ochrony roślin, nawozów, narzędzi i akcesoriów. Dlatego na targi zapraszamy sadowników i producentów warzyw z całego kraju, a nawet producentów ziemniaka, który z uwagi na areał i profil użytkowania stał się już właściwie warzywem. Przewidziany jest dla nich wykład na konferencji dot. uprawy i ochrony ziemniaka, a w części wystawienniczej będą firmy z ofertą produktową dla nich przeznaczoną. Przewidziani są też goście z zagranicy, m.in. producenci owoców i warzyw z Belgii i Holandii.
WRP: Czego możemy spodziewać się 5 i 6 stycznia w Warszawskim Centrum EXPO XXI? Jaką formułę będą miały Targi?
Maciej Sroczyński: Na targach będzie bogata ekspozycja firm oferujących środki produkcji dla sadowników i warzywników, w tym środki ochrony roślin, nawozy, nasiona warzyw, materiał szkółkarski, akcesoria, narzędzia, maszyny, ale będą także firmy z sektora szeroko pojętych usług, np. banki oferujące kredyty dla producentów rolnych. Pracownicy tych firm będą dostępni dla odwiedzających na swoich stoiskach, będzie można z nimi rozmawiać, uzyskać porady, przekazać opinie o ich wyrobach itd. Takie bezpośrednie spotkania zawsze wnoszą świeży powiew, dostarczają obu stronom cennych informacji, pogłębiają wzajemne relacje producenta z odbiorcą, sprzedawcy z klientem.
Będzie konferencja i będą wykłady merytoryczne nt. ochrony roślin, nawożenia, uprawy, odmianoznawstwa warzywnego. Będą pokazy, konkursy z cennymi nagrodami dla uczestników, a nawet poczęstunek dla gości w porze lunchu. Wstęp jest oczywiście wolny!
Targi to miejsce, w którym w sposób najprostszy i najbardziej efektywny można spotkać się z dużą liczbą klientów ostatecznych i przedstawić bogatą ofertę produktową, ale można także zaprosić do udziału partnerów handlowych – dostawców i pośredników. To wszystko tworzy platformę i dobry klimat do współpracy, sprawia, że wszyscy możemy się lepiej poznać, lepiej zrozumieć nasze potrzeby.
WRP: Ilu wystawców zgłosiło chęć udziału w imprezie oraz jakie seminaria i wykłady zaplanowaliście dla zwiedzających?
Maciej Sroczyński: Zgłoszeń od firm jest już dużo i nadal napływają. W styczniu tego roku, na naszej konferencji sadowniczej wystawiło się 115 różnych firm z Polski i zagranicy. Mamy więc nadzieję, że w roku przyszłym – chociażby ze względu na poszerzoną formułę targów o część warzywniczą, będzie ich zdecydowanie więcej. Zaplanowaliśmy łącznie ok. 20 wykładów tematycznych z zakresu uprawy, ochrony i nawożenia drzew owocowych, krzewów jagodowych i warzyw, na 4 salach. Pierwszego dnia targów (5 stycznia 2011) wykłady odbywać się będą w godzinach 14.00-16.20, a drugiego (6 stycznia 2011) od 11.00 do 14.50. Szczegółowy harmonogram wykładów oraz pozostałe informacje o imprezie zamieszczone zostały na stronie targowej www.tsw.agro.pl. Powyższe informacje można również znaleźć na naszej stronie firmowej www.agrosimex.pl.
WRP: Najważniejszy cel, jaki stawia sobie firma Agrosimex jako organizator Targów to…?
Maciej Sroczyński: Jako lider na rynku, czujemy potrzebę kreowania pewnej wartości dodanej do podstawowej działalności handlowej, przeznaczonej dla naszych klientów ostatecznych, czyli sadowników i producentów warzyw. Taką wartością są m.in. tego typu imprezy – targi i konferencje, szkolenia, jest nią także profesjonalne doradztwo, z którego nasza firma jest już dosyć dobrze znana. A część wykładowa i konferencyjna targów właśnie w tę doradczą formułę świetnie się wpisuje. Poprzez te targi, chcemy ponadto tworzyć platformę i dobry klimat do współpracy również dla naszych partnerów biznesowych – między naszą firmą, a nimi, ale też między nimi, a użytkownikami ich produktów – sadownikami i warzywnikami. Wszystko po to, żeby lepiej się poznać, lepiej zrozumieć nasze wzajemne potrzeby, lepiej zaplanować tę współpracę i przekazać informacje o naszej wspólnej ofercie produktowej i handlowej.
Dziękuję Panu serdecznie za rozmowę.
To ja Pani bardzo dziękuję.
