Fatalna passa na rynku trzody chlewnej trwa. Nie dość, że nadal mamy do czynienia z szalejącym afrykańskim pomorem świń, to w ostatnim czasie dość mocno zmniejszył się eksport europejskiej wieprzowiny do Chin, co znalazło odzwierciedlenie w spadku cen tuczników.
W kraju najgorzej sytuacja wygląda w czerwonych strefach, tutaj płacą średnio nawet o 1 zł/kg mniej niż w strefach wolnych od ASF. Ponadto w strefach czerwonych ze względu na brak odbioru dochodzi do przerastania tuczników, co jeszcze obniża ich wartość.
Import zmniejszyły znacznie Chiny deklarujące odbudowę pogłowia trzody do stanu sprzed wystąpienia choroby. W związku z tym spadają znów ceny żywca w Hiszpanii, dotychczas jednego z największych beneficjentów występowania choroby w Państwie Środka. Sutuacji nie ułatwia epidemia COVID-19, popyt wewnętrzny jest bowiem niższy od tego sprzed epidemii.
Spadła również cena w Danii i na kluczowym rynku niemieckim, gdzie obecnie płacą zaledwie 1,30 euro/kg (wbc).
A jak wygląda opłacalność produkcji w kraju? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć w swojej kalkulacji Wielkopolska Izba Rolnicza.

Pamiętajmy, że kalkulacja ma charakter orientacyjny. Wartości będą różniły się w zależności od technologii produkcji i indywidualnych metod w poszczególnych gospodarstwach.