fbpx

Hodowla owiec – czy się opłaca, co mówią hodowcy (video)

Gatunki inwazyjnych roślin powoli opanowują nasz kraj i stają się zauważalnym problem. Z pomocą mogą przyjść owce. Rozmawiamy z hodowcami o opłacalności hodowli owiec.

Baner Kuhn

Gatunki inwazyjnych roślinnych szczególnie trudno wyeliminować z gorzej dostępnych terenów, gdzie zagłuszają rodzimą roślinność i skąd bez przeszkód się rozprzestrzeniają. Pewnym rozwiązanym pomocnym w eliminacji gatunków inwazyjnych, np. nawłoci kanadyjskiej jest wypas owiec. To także pewien pomysł na utrzymanie i zwiększenie pogłowia tego gatunku.

– Owce są już ostrzyżone przed zimą, zostało to przeprowadzone 20 września akurat po powodzi. Dziś jest to kwestia tylko higieniczna, bo z wełną już dawno był problem. Teraz to jest to produkt odpadowy, nikt tego nie chce – mówi Mariusz Potoczak, hodowca z Przełęku, były prezes Regionalnego Śląsko-Opolskiego Związku Hodowców Owiec i Kóz.

Dawniej mięso, produkty pochodzące od owiec miały bardzo duże znaczenie. Natomiast w obecnym czasie ceny, które możemy uzyskać za produkty owczarskie i zapotrzebowanie na nie zmalało.

– Aby przywrócić pogłowie owiec i aby szerzej je wykorzystać pewnym rozwiązaniem może być wypas na terenach niedostępnych, opanowanych przez inwazyjne gatunki, jak na przykład nawłoć kanadyjska. Będziemy wówczas w stanie zapobiec ich dalszemu rozprzestrzenianiu się. Owcę można zawieźć na dany teren, przygotować im tam koszar – zwykłą wiatę zadaszoną. Wypasać, nie trzeba ich codziennie doić – podpowiada dr Julia Stekla, z Instytutu Zootechniki PIB, Działu Hodowli Owiec i Kóz, KNR PAN O. w Katowicach.

Baner Kioti
SDF baner

Stada owiec to niezbyt częsty widok na polskiej wsi. Stan ich pogłowia w latach 80-tych wynosił 5 mln sztuk. W ciągu kilkunastu lat spadł do 250 tys. sztuk.

– Owce hodujemy stosunkowo niedawno, bo od jakichś 8 lat. Początkowo było to stado owcy wrzosówki.  Jednak owca wrzosówka jest mało opłacalna. Ma wybojowość na bardzo niskim poziomie. Więc ją pokryliśmy i pomieszaliśmy z owcą rasy Suffolk. W tym roku będziemy pierwszy raz sprzedawać jej jagniaki – opowiada Michał Gadziński, rolnik z Chróściny Opolskiej.

– Owce miały być częścią też dodatkowego źródła dochodu. Zajmujemy się treningami psów pasterskich. I to też nam pomagało wytrenować, wytresować, wyszkolić nasze psy, które nam pomagają w pracy przy bydle. Teraz uznaliśmy, że warto jednak skupić się też na tym i może też to będzie jakiś dodatkowy zysk w gospodarstwie – dodaje Gadziński.

dr Mariusz Drożdż

Baner McHale
baner forum profi
Baner Kuhn

ZOSTAW KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Najpopularniejsze posty

None found

Najpopularniejsze artykuły

None found

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.