W środę na paryskim Matifie cena pszenicy spadała kolejny dzień z rzędu, osiągając poziom poniżej 210 EUR/t. Nadal bardzo słaby jest unijny eksport tego zboża. Część zysków z ostatnich dni oddał z kolei rzepak.
Cena pszenicy w Paryżu spadła wczoraj o 1,25 EUR/t do 209 EUR/t. Francja przegrała algierski przetarg na ok. 600 tys. ton pszenicy ustępując ofertom z regionu Morza Czarnego. Nie bez znaczenia zapewne jest tutaj kryzys dyplomatyczny pomiędzy obydwoma krajami. Francuski eksport pszenicy poza UE jest zresztą najniższy od dziesięcioleci. Fatalnie wyglądają unijne dane eksportowe; do 13 kwietnia unijny eksport wyniósł 16,67 mln ton. O tej samej porze w zeszłym roku było to 25,71 mln ton.
Cena kontraktu na stare zbiory rzepaku spadła o 3,25 EUR/t do 541,5 EUR/t, jednak rzepak z nowych zbiorów zdrożał o 2,25 EUR/t do 480,75 EUR/t. Słabe są perspektywy produkcji rzepaku na Ukrainie; niesprzyjające warunki pogodowe i mniejsza powierzchnia zasiewów powodują, że prognozy produkcji z wartością do 3,4 mln ton są niższe o 8%, zaś prognoza eksportu o 13% r/r (do 2,8 mln ton). UE do 13 kwietnia zaimportowała 5,34 mln ton rzepaku wobec 4,59 w zeszłym roku.
Cena kukurydzy wzrosła wczoraj symbolicznie – o 0,25 i pozostaje nadal na bardzo niskim poziomie 204,75 EUR/t.
