Przeglądając popularne serwisy ogłoszeniowe natrafiliśmy na bardzo ciekawy egzemplarz fabrycznie nowego Ursusa C-330 z roku 1985 z przebiegiem 1 MTH. Pomijając już przebieg to sama historia tego egzemplarza jest bardzo ciekawa.
Konstrukcji i historii produkcji Ursusów C-330 przybliżać w tym artykule nie będziemy, ponieważ jest ona bardzo dobrze znana. Skupimy się na historii tego konkretnego modelu, która bardzo dobrze pokazuje jak zagmatwane i pokręcone były czasy komunizmu.
Dziadek obecnego właściciela nabył ciągnik w 1985 roku jako model wybrakowany, gdyż nie miał on tylnego podnośnika. Z tego też względu, jak tłumaczy obecny właściciel, maska i błotniki ciągnika nie zostały pomalowane w kolor i zostały jedynie zapodkładowane.
Od razu po zakupie ciągnik został wstawiony do stodoły i przykryty plandeką. W takim stanie przetrwał 38 lat, stąd przebieg w postaci 1 MTH. Warto w tym miejscu wytłumaczyć, czemu tak się mogło stać. Otóż lata 80. to czas szalejącej inflacji i ludzie traktowali m.in. nabywanie trudno dostępnych maszyn rolniczych jako swego rodzaju lokatę kapitału pozostawioną pod plandeką w stodole.
Jak tłumaczy właściciel, ciągnik został przez niego wydobyty spod rzeczonej plandeki kilka tygodni temu i przywrócony do życia, tzn. wymieniono oleje, wlano świeże paliwo, dołożono brakujący podnośnik oraz wymieniono tylne opony, gdyż oryginalne przez tyle lat postoju zwyczajnie sparciały. Przednie opony pozostały jednak w oryginale, gdyż nie prezentują się jeszcze najgorzej.
Co ważne dla przyszłego użytkownika, ciągnik jest zarejestrowany, posiada aktualny przegląd i ubezpieczenie. Niestety, aby stać się posiadaczem tej maszyny, trzeba będzie głębiej sięgnąć do portfela, gdyż ciągnik został wyceniony na 55 tys. zł.
Tamte dwie c330 też nówki ? Handlarz jak nic kit to on może wciskać ale każdy kto ma rozum będzie wiedział żeby omijać takiego hanldarza bajkopisarza
Tylko brakowało podnośnika á to czemu jest nowy starter i alternator w oryginale byla pradnica a gdzie sprężarka obciazniki tył przod wyparowaly pod plandeka przez te lata i za co ty wolasz 50 tys nie rób sé ganby 1 motogodzina brak tylko podnośnika i po 38 latach silnik chodzi nie chycilo go po tylu latach odpalił na szczala może ktoś uwierzy w te historie powodzenia w sprzedaży
To nie jest jedna mtg tylko jedna dziesiata mtg
Do tego kierownica nowego typu… Sprzedający to chyba zaginiony ósmy z braci Grimm..
Lepiej kupić oryginał do odbudowy, a nie jakiś składak na patentach.
To zciema on nie jest oryginalny tłumik teraźniejszych anternator zamiast oryginalnej pradnicy i wiele innych rzeczy oszustwo i tyle
Alternator też nie jest z tamtej epoki
Jak sprzeda tego jakiemuś naiwniakowi to za tym c 330 stoi drugi ,,nowy” i znowu będzie żenił kit że znalazł pod plandeką i znów 55 koła do kiszeni. Grunt to mieć gadane i jelenia do zakupu.
Stary trup odremontowany
Widać też że część osprzętu do powietrza ma zamontowane a nie ma butli sprężarki itp tak jak ktoś już pisał felgi tylne nie są z lat 80 w tamtych latach składało się bardzo dużo takich ciągników z części albo z Agromy albo z giełdy części z giełdy przeważnie były tylko miniowane lub podkład siwy sam ich kilka złożyłem na handel
Nie przypominam sobie , a by wychodziły w ty kolorze i te felgi , no no to chyba po tuningu.
Przecież widać że nie orginal nawet naklejek niema, altelator założony śruby ocynk gumek zaslepiajacych otwory montazowe też niema jak ktoś lubi bajki z mchu i paproci to polecam pooglądać polski sejm
Fotel kierowcy jest inny tam powinien być na tak zwanym resorze
W latach 80 inny byl sygnał dźwiękowy, felgi tylnie tez sa mi podpadajace moj posiadal inne a tez byl kupiony na przydział
Ale ściema 😁
A to ciekawe, i już ma alternator i tłumik jakiś taki inny. Wielka ściema
Ładny błyszczący ocynk na śrubkach to musi być oryginał :))))
Przecież niedawno jak przeglądałem ogłoszenia to ten ciągnik był wystawiony przez jakiegoś wnuczka, który napisał że dziadek składał ten ciągnik ileś tam lat z nowych części ale niestety zmarł. I sprzedaje go jako niedokończony bo dziadek nie zdążył założyć podnosnika
A ten ciągnik obok to też nówka sztuka nie śmigany?
W tamtych czasach to się na kołach wracało z fabryki. Wiem co mowie prawie 200km jechalem c330
Widzicie ludziska jak się kit wciska.
Widać że to jest przekręt, ciągniki bez podnośnika były produkowane jako transportowe i do sądów.proponuje zagłębić się w literaturę temu sprzedawcy
Sparciale tylne opony ? Przecież sprzedał je na FB i były jak nowe. Tam też pisał , że ciągnik to składak.
Oryginał miałby prądnicę nie alternator.