Branża mleczarska ma ok. 4% udział w całkowitej ilości ekwiwalentu CO2 wydzielanego wskutek działalności człowieka, jak wynika z nowego raportu FAO poświęconego emisji gazów cieplarnianych przez sektor rolno-spożywczy. Po wykluczeniu produkcji mięsa krów mlecznych a skupieniu się na produkcji, przetwórstwie i transporcie mleka i nabiału, odsetek ten spada do 2,7% i stanowi 2/3 ww. łącznego udziału.
Ogólnoświatowa przeciętna ilość dwutlenku węgla, potrzebna do wyprodukowania 1 kg nabiału, oceniana jest na ekwiwalent 2,4 kg CO2. Wielkości te różnią się w zależności od regionu i systemu produkcji. W Europie i Ameryce Płn. jest to mniej niż 1,5 kg, w Ameryce Środkowej i Południowej ponad 3 kg, a w Afryce Płd. ponad 7 kg – podczas hodowli pastwiskowej wydziela się bowiem znacznie więcej gazów cieplarnianych niż przy produkcji zamkniętej (średnio odpowiednio 2,72 wobec 1,78 kg ekwiwalentu dwutlenku węgla).
Na wielkość tę składa się emisja podczas wytwarzania i transportu środków produkcji (nawozów, pasz itp.), przy produkcji mleka i jego przetwórstwie, pakowaniu i transporcie do handlu detalicznego. Największy udział (ponad połowa) w łącznej emisji niekorzystnych gazów przy działalności mleczarskiej ma metan.
FAO zamierza w kolejnych raportach zbadać poziom emisji gazów cieplarnianych przy hodowli innych gatunków zwierząt i produkcji pozostałych typów mięsa.
Źródło: FAMMU/FAPA