W niniejszych poradach eksperta przedstawiamy ocenę przedplonów dla zbóż jarych. Za najlepsze, a przy tym najbardziej uzasadnione ze względów praktycznych, przedplony dla zbóż jarych, zwłaszcza pszenicy i jęczmienia, czyli gatunków najbardziej wymagających pod tym względem, uważa się rośliny późno schodzące jesienią z pola.
Należą do nich okopowe na oborniku oraz bobowate grubo- i drobnonasienne (niewskazane dla jęczmienia browarnego), poza tym dynia, konopie, tytoń oraz niektóre warzywa. Bardzo dobrym przedplonem jest też rzepak, gorczyca, mak, len, gryka, a także jednoroczne rośliny pastewne, uprawiane w siewie czystym lub mieszankach. Ostatnia grupa roślin, a więc wcześniej schodząca jesienią z pola, jest także bardzo dobrym przedplonem dla zbóż ozimych, które są zwykle wysiewane w takich stanowiskach.
Nieco gorszym przedplonem dla zbóż jarych jest kukurydza i proso, zaś najgorszym pozostałe zboża, zwłaszcza przy ich uprawie w monokulturze. Najbardziej niewskazany ze względów fitosanitarnych (porażenia przez choroby) jest wysiew pszenicy i jęczmienia po sobie, ewentualnie innych zbożach, może z wyjątkiem owsa, który nie jest porażany przez choroby podstawy źdźbła (podsuszkowe).
Niemniej, jak wykazują wyniki badań, w kolejnych dwóch latach, uprawę pszenicy i jęczmienia po sobie, a zwłaszcza ich przemienną uprawę można tolerować, traktując taki przypadek jako „zło konieczne”. Wyraźny spadek plonów następuje zwykle w trzecim i dalszych latach monokultury tych gatunków. Także owsa nie zaleca się uprawiać po sobie, ze względu na możliwy rozwój nematod (nicieni), uszkadzających jego system korzeniowy.
Reasumując, przy praktykowanej w wielu gospodarstwach monokulturze zbożowej, należy mieć na uwadze fakt, iż zbożami najbardziej tolerancyjnymi na uprawę po sobie jest kukurydza (nawet do 5 lat) oraz żyto (znane przysłowie „żyto po życie całe życie”). Najmniej tolerancyjny są: owies, pszenica i jęczmień. Z kolei po innych roślinach zbożowych, można tolerować (licząc się z mniejszym lub większym spadkiem plonów) uprawę: kukurydzy, gryki, prosa i owsa, mniej tolerancyjne jest żyto i pszenżyto, a najmniej pszenica i jęczmień.
By złagodzić niekorzystny wpływ monokultury zbożowej, należy wysiewać kilka gatunków, ewentualnie także (w ich obrębie), mieszaninę odmian zbóż ozimych lub jarych, z ich przemienną uprawą po sobie. Należy je przedzielać międzyplonami, z innych rodzin botanicznych, z przeznaczeniem na zielony nawóz. W tym celu zaleca się (przy późnym zbiorze przedplonu) gorczycę białą lub rzodkiew oleistą. Z kolei przy wczesnym zbiorze przedplonu – do 10 VIII, szczególnie cenne w poplonie są rośliny bobowate, ewentualnie facelia, gryka lub słonecznik, a najlepiej profesjonalnie dobrane do warunków glebowych i terminu siewu, mieszanki tych roślin, oferowane także przez niektóre firmy nasienne.