Według ekspertów banku PKO BP sprzedaż maszyn rolniczych w Polsce okazała się być stosunkowo odporna na konsekwencje pandemii, mimo że europejski rynek maszyn wskazywał na znaczące pogorszenie nastrojów branży (spadek indeksu klimatu biznesowego Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Maszyn Rolniczych).
Zdaniem bankowych analityków czynnikiem łagodzącym mogła być realizacja krajowych inwestycji rolniczych w ramach środków PROW (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich), w tym, w znaczącym zakresie, z działania „Modernizacja gospodarstw rolnych” (obszar C) z naborów przeprowadzonych w latach 2018-2019.
– Niemniej, o ile handel maszynami rolniczymi w pierwszej części roku nie ucierpiał znacząco, o tyle zmiany w dynamice ich produkcji były, w warunkach pandemii (spadek popytu i problemy w zaopatrzeniu w części do produkcji), bardziej zauważalne – informuje Mariusz Dziwulski z Zespołu Analiz Sektorowych Banku PKO BP.
Według ekspertów Banku PKO BP zmiany produkcji mogą w perspektywie kolejnych miesięcy niekorzystnie oddziaływać na handel maszynami, co prawdopodobnie będzie miało odzwierciedlenie w utrzymaniu ujemnej dynamiki rejestracji ciągników.
– Dodatkowo pogorszenie się opłacalności produkcji rolniczej (w tym szczególnie produkcji zwierzęcej), w połączeniu z mniejszym efektem wsparcia inwestycji ze środków zewnętrznych (PROW), może spowodować spadek popytu na maszyny w rolnictwie – podsumowuje Mariusz Dziwulski.