Ten nabór to hit sezonu: żyją nim rolnicy, firmy oferujące maszyny, doradcy. Rolnik indywidualny może otrzymać nawet 200 tys. zł, grupa rolników nawet 600 tys. zł, a kupić można maszyny z katalogu liczącego 112 pozycji. “Inwestycje przyczyniające się do ochrony środowiska i klimatu” to bez wątpienia jeden z najciekawszych naborów w ramach Planu Strategicznego dla WPR 2023-2027.
Dziesiątki tysięcy rolników będzie starać się o pieniądze
– Ten nabór to jest hit tego sezonu, żyją tym naborem rolnicy, doradcy, firmy oferujące maszyny. Agencja spodziewa się ok. 20 tys. wniosków, ale moim zdaniem to bardzo zaniżony szacunek. Nie ma jednak obaw o zamknięcie naboru przed 20 listopada, Regulamin nie daje Agencji takiej możliwości. Nie trzeba się też “ścigać” – kolejność zgłoszeń nie tu znaczenia – mówił Grzegorz Ignaczewski, ekspert webinaru topagrar Polska (grupa AgroHorti Media) poświęconego “Inwestycjom przyczyniającym się do ochrony środowiska i klimatu“.
Rolnik może dostać 200 tys. złotych
O dofinansowanie w wys. 65% i maks. kwocie 200 tys. zł, może ubiegać się rolnik indywidualny, który jest właścicielem użytków rolnych o pow. maks. do 300 ha, i posiada numer ewidencyjny. Może to być również rolnik, który przejmuje gospodarstwo dopiero nawet na dzień przed złożeniem wniosku. Co ważne, w programie nie ma obowiązku zwiększenia wskaźnika GVA oraz skali produkcji. Nie ma również kryterium wielkości ekonomicznej gospodarstwa.
Grupy rolników – to się naprawdę opłaca
O dofinansowanie może również ubiegać się grupa rolników, składająca się z min. 3 osób. Wniosek grupowy niesie ze sobą szereg korzyści:
- grupa nie musi być sformalizowana;
- grupa może mieć więcej niż 300 ha (ale gospodarstwa osobno nie);
- każde gospodarstwo indywidualnie może otrzymać do 200 tys. zł;
- wysokość dofinansowania dla całej grupy to do 80% poniesionych kosztów;
- wniosek złożony przez grupę dostaje na starcie 6 punktów rankingowych.
Grupa może wiele, ale nie wszystko
Są oczywiście również ograniczenia: np. wszystkie maszyny zakupione z dotacją muszą być wykorzystywane we wszystkich gospodarstwach, nie ma możliwości kupienia po jednej maszynie dla każdego indywidualnie. Na podstawie procentowego udziału wykorzystania maszyny przez każde z gospodarstw wyliczana jest kwota partycypacji gospodarstwa w kosztach i wysokość dotacji.
Ekspert webinaru zaprezentował symulację wniosku grupowego trzech gospodarstw o różnych powierzchniach, dokonujących inwestycji o wartości 600 tys. zł netto, której przedmiotem jest zestaw do siewu bezpośredniego, wykorzystywanego na całej powierzchni gospodarstw grupy:
- gospodarstwo 48 ha: partycypacja w kosztach 58% – 348 tys. zł, dotacja 200 tys. zł;
- gospodarstwo 29 ha: partycypacja w kosztach 35% – 210 tys. zł, dotacja 168 tys. zł;
- gospodarstwo 5 ha: partycypacja w kosztach 7% – 42 tys. zł, dotacja 33 tys. zł;
Jakie koszty uwzględnia program?
- koszty ogólne, do 10% wartości kosztów kwalifikowalnych; mogą być poniesione już od 1 stycznia 2023 r. na np. dokumentację budowlaną, nadzór budowlany;
- koszty poniesione, czyli udokumentowane fakturami, np. na zakup maszyn; od faktycznie poniesionych kosztów wyliczana jest pomoc;
- koszty ryczałtowe, dotyczące inwestycji związanych z budową urządzeń do przechowywania nawozów naturalnych – zbiorników na gnojówkę, gnojowicę, płyt obornikowych.
Zakres kosztów kwalifikowalnych określa szczegółowo załącznik nr 7 do Regulaminu. Obejmują one szeroki zakres inwestycji, od związanych z produkcją zwierzęcą, poprzez programy komputerowe, na maszynach i urządzeniach kończąc. Katalog zawiera 112 pozycji i jest zamknięty – oznacza to, że w ramach tego programu nie ma możliwości zakupu innej maszyny niż wymienionej w katalogu.
Nie inwestuj, jeśli nie masz zwierząt
Ekspert zwrócił uwagę na inwestycje związane z przechowywaniem nawozów naturalnych: tylko prowadzenie chowu lub hodowli zwierząt w gospodarstwie upoważnia do ubiegania się o wsparcie. Dodatkowo na dzień składania wniosku muszą być spełnione warunki przechowywania nawozów w gospodarstwie.
– Nie możemy mieć za małej płyty czy zbiornika w stosunku do prowadzonej produkcji. Inwestycję musimy uzasadnić potrzebę planowanym zwiększeniem skali produkcji bądź zmianą sposobu utrzymania zwierząt – wyjaśniał Grzegorz Ignaczewski.
Chów lub hodowla zwierząt w gospodarstwie jest również kryterium do wnioskowania o dofinansowanie do zakupu maszyn do aplikacji nawozów naturalnych, jak np. wozy asenizacyjne.
Czy można kupić mobilną studnię?
Niektóre inwestycje potrzebne w gospodarstwie na pewno nie zakwalifikują się do dofinansowania w ramach “Inwestycji przyczyniających się do ochrony środowiska”. Są to:
- inwestycje trwale związane z nieruchomością na gruntach nie będących własnością lub nie będących w użytkowaniu wieczystym wnioskodawcy (dlatego dotyczy to również grupy rolników);
- inwestycje dot. produkcji zwierzęcej, prowadzone w gospodarstwach prowadzących chów lub hodowlę świń – są w Planie Strategicznym inne przeznaczone na to programy;
- inwestycje dot. instalacji wymagających pozwolenia zintegrowanego.
Termin rozpatrzenia wniosków to raczej sugestia…
– Nabór kończy się 20 listopada, Agencja powinna rozpatrzeć wnioski w ciągu 5 miesięcy. Z doświadczenia jednak wiemy, że ten termin należy traktować jako sugestię a nie ścisłego zobowiązania – wnioski w ramach Rolnictwa 4.0 miały być rozpatrzone w miesiąc, a za chwilę minie rok od zakończenia naboru – mówił Grzegorz Ignaczewski.
Kupujcie tylko to, co potrzebne
Na koniec prelekcji ekspert zwrócił się z apelem do rolników:
– W naborze jest obowiązek utrzymania przynajmniej 85% produkcji z roku bazowego (2024) w okresie związania z celem, czyli w ciągu 5 lat od otrzymania pomocy. Dlatego apeluję do rolników, aby zaplanować inwestycje faktycznie potrzebne, a nie tylko dające punkty, bo możemy dostać dofinansowanie na inwestycje, które w gospodarstwie w ogóle nie będą wykorzystywane.





DZIESIĄTKI TYSIĘCY ROLNIKÓW???
Pieniędzy wystarczy na 5000 wniosków w skali kraju to daje statystycznie dwa zrealizowane wnioski w gminie.