Nadal niezbyt dobrze dzieje się na rynku drobiu w Polsce. Z Jednej strony ptasia grypa pustoszy fermy, a z drugiej mamy kryzys wywołany epidemią koronowirusa oraz z dnia na dzień rosnące koszty produkcji.
Zdaniem hodowców ceny uzyskiwane w skupie za dostarczony żywiec drobiowy są o około 1,50 zł/kg niższe niż koszty produkcji. Ubojnie za kurczaki brojlery płaca obecnie około 3,80 złotych za kilogram. Natomiast kury można sprzedać w cenie od 1,50 do 2,00 zł/kg. Znacznie droższe są indyki, za które płaci się około 5,60 zł/kg.
Według Dariusza Goszczyńskiego, dyrektora generalnego Krajowej Rady Drobiarstwa, ze względu na rosnące ceny pasz (głównie soi) hodowla drobiu staje się coraz mniej opłacalna. Aktualnie ceny soi wahają się na poziomie od 2200 do 2400 złotych za tonę, a jeszcze kilka miesięcy temu były o około 50% niższe.
Co będzie dalej nikt nie wie. Z Komunikatów płynących z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że producenci drobiu nie mogą liczyć na wsparcie Komisji Europejskiej, a pomoc krajowa też będzie niewielka.