Dziś podczas konferencji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczącej polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych minister Henryk Kowalczyk został zapytany m.in. o realizację dopłat do sprzedaży zbóż.
– Jeśli chodzi o dopłaty, to będzie to mechanizm podobny do mechanizmu dopłat nawozowych, a więc wniosek składamy w momencie kiedy udowodnimy sprzedaż, czyli mamy fakturę sprzedaży. Przypomnę, że czas sprzedaży liczony jest od 15 grudnia, czyli również do tego zboża które zostało sprzedane w drugiej połowie grudnia do 31 maja, o ile oczywiście nie nastąpi jakaś zmiana cenowa na rynkach światowych czy zmiana cenowa w Polsce, bo musimy pamiętać o tym, że to rozporządzenie jest na razie czasowo zakreślone do 31 maja, ale mogą być korekty tego rozporządzenia. Musimy zachować ogromną pokorę; sytuacja rynkowa związana z wojną w Ukrainie jest bardzo dynamiczna – tłumaczył minister Kowalczyk.
– Jeśli już rolnik uzna, że sprzedał swoje zboże, no to może składać wniosek w trybie ciągłym. Mam nadzieję, że tą całą akcję zakończymy gdzieś w czerwcu – wtedy nastąpią wypłaty tych środków finansowych, tej różnicy cenowej – zapowiedział minister.
A czemu tylko pszenica i kukurydza? W moich okolicach przeważa pszenżyto ponieważ ziemie są słabsze. Albo dajcie wszystkim albo nikomu, a nie powodujecie podziały wśród rolników.
Unia wzieła co najlepsze kukurydzę i pszenicę to do tych zbóż dopłaci a że inne potaniały to ich to nie obchodzi ,oni nawet nie wiedzą że są takie zboża jak jęczmień czy pszenżyto, nasi nie dopłacą bo kasy nie mają przecież muszą Ukraińcom dać.A uni się boją jak diabeł święconej wody tylko nas zwykłych ludzi umią karać
A co z rolnikami mającymi ponad 50 ha zboża i plony po 8 ton i sprzedającymi teraz? Dostaniemy jałmużna na odczep się.
Przez spadające cenę zbóż prawdopodobnie nie kupię w tym roku 2 nowych ciągników ! A będę zmuszony kupić jeden i kto mi pomoże !
Przecież można było rzepak sprzedać w żniwa po 3300 pszenicę po 1500 czy inne zboża po 1400 a nawozy czekać do końca by kupić. Ja tak zrobił i spokojnie sobie piwko teraz pije.
Nie beczeć jak rok temu trzymali rzepak czy pszenicę to się chwalili że zrobili żniwa dwa razy a teraz jak chcieli rekordowych cen i nie wyszło to mają im dopłacać? Bu ha ha
A dlaczego nie ma dopłat do taniego rzepaku ! Na jego sprzedaży straciłem w porównaniu do żniwnych cen ponad 700 zł na tonie a Min.Kowalczyk mówił aby przechowywać !
A co z producentami pszenżyta, jęczmienia, pszenicy paszowej, rzepaku? Przecież tu jest także spadek cen i to taki sam jak w pszenicy. Jak zawsze są równi i równiejsi. Panie ministrze są takie pola gdzie pszenica nie urośnie a pszenżyto już tak.. Oby do wyborów
A co z rolnikami którzy swoje zboża i kukurydzę sprzedali przed 15 grudnia. Przecież wojna nie rozpoczęła się w grudniu i zboża z Ukrainy również nie przyjeżdżali do Polski po 15 grudnia.
Chyba chcecie tylko ludzi wkur…ić.
A co z rolnikami uprawiającymi inne zboża ? Jesteśmy gorsi ? Co z pszenica paszowa ?