fbpx

Do flagowych ciągników John Deere’a trafia silnik z kombajnu X9. A to nie koniec nowości

Nowy silnik pochodzący z kombajnu X9, lepsza trakcja i nowa kabina. To tylko niektóre ulepszenia, jakich doczekały się ciągniki z serii 9 – prawdziwej dumy amerykańskiego producenta.

Cała seria 9 (9R, 9RT, 9RX) została stworzona, aby obsługiwać największe dostępne narzędzia (od olbrzymich agregatów rolniczych po najszersze siewniki pneumatyczne) i zagwarantować maksymalną wydajność przy świetnym komforcie pracy operatora.

Baner Syngenta

Czterogąsienicowe ciągniki 9RX zdecydowanie jednak królują, jeśli chodzi o opcje balastu i siłę ciągnięcia. Łączna powierzchnia styku jest do 119% większa niż kół i o 42% większa niż podwójnych gąsienic! To jednak nie koniec ulepszeń. John Deere wprowadził klika zmian konstrukcyjnych, które przełożyły się na m.in. większą wydajność, bardziej dostępną technologię rolnictwa precyzyjnego, podniesiony komfort w kabinie i jeszcze sprawniejsze serwisowanie.

Mocny silnik, lepsza trakcja – czyli oszczędność i niezawodność w każdych warunkach

We wszystkich ciągnikach serii 9 pracuje nowy, sześciocylindrowy, oszczędny silnik o pojemności 13,6 L znany z kombajnów X9.

– Wykazuje o 3,4% niższe spalanie w głównym zakresie roboczym, o 13% niższe koszty serwisowania oraz o 50% niższy poziom hałasu niż poprzeni – mówi Szymon Kaczmarek, specjalista ds. produktu John Deere.

John Deere 9 ciągnik
Fot. John Deere

Operatorom czterogąsienicowych 9RX nie będą straszne ciężkie warunki pracy. Maszyny świetnie radzą sobie z jazdą nawet po trudnym, pagórkowatym terenie, ponieważ do przedniego wspornika obciążnika można zamontować nawet 36 obciążników płytowych, a do tego dodać obciążniki kół pośrednich. Inteligentna konstrukcja gąsienic oraz nowe opcje balastu zapewniają bardziej równomierny nacisk na glebę i większą siłę uciągu.

– Gąsienice posiadają dodatkowe tkane włókna stalowe, a duże koło napędowe ma również większy kąt opasania pasa i więcej występów, co zapewnia lepsze przyleganie. Dzięki temu uzyskuje się znacznie większe naprężenie pasa, co zapobiega zsuwaniu się gąsienicy – tłumaczy Szymon Kaczmarek.

Co ważne, nawet podczas manewrowania pod obciążeniem zachowana jest pełna trakcja, a powstawanie wałów na końcowych rzędach ograniczone zostaje do minimum. Ciągniki 9RX pozwalają też na swobodne przemieszanie się między polami.

– Tę łatwość osiągają dzięki małej szerokości transportowej, opcji maksymalnej prędkość na drodze 40 km/h oraz czteropunktowemu zawieszeniu kabiny – dodaje Szymon Kaczmarek.

Król ciągników czterogąsienicowych

Spośród wszystkich modeli 9RX na uwagę zasługuje nowy ciągnik 9RX 640.
– To nasz najwydajniejszy ciągnik czterogąsienicowy, z możliwością dociążenia do 30 391 kg oraz imponującą powierzchnią styku z podłożem wynoszącą nawet 66,890 cm² (nacisk na podłoże 0,420 kg na cm²) przy szerokości gąsienicy 914 mm – opowiada Szymon Kaczmarek.

Maksymalna moc 9RX 640 to aż 691 KM. Jak przekazać to na siłę uciągu?
– Żeby sprostać takiej mocy, główne koło napędowe ma 20 otworów montażowych z większymi śrubami, a tuleje oraz koła pośrednie wykonano z grubszych materiałów – zauważa Szymon Kaczmarek.

Kabina w 9RX z myślą o wygodzie operatora

Udany dzień na polu zaczyna się tak naprawdę od komfortu operatora, który może wygodnie i w pełnym skupieniu wykonywać swoją pracę. W nowej kabinie operator ma więcej miejsca na głowę, nowoczesny fotel z funkcją masażu i aktywnego chłodzenia oraz trzy podnóżki.

John Deere 9 ciągnik
Fot. John Deere

– Do tego zadbaliśmy o klika innych udogodnień wyraźnie podnoszących komfort codziennej pracy. W kabinie są: duża zintegrowana lodówka, radio DAB+ z ekranem dotykowym i kompatybilnością z Apple CarPlay, system dźwiękowy 6.1 z głośnikiem niskotonowym. Wychodzimy z założenia, że operator powinien mieć wokół siebie sprzęt najwyżej jakości i intuicyjny w obsłudze, żeby nic go nie irytowało i nie musiał troszczyć się o drobiazgi – mówi Szymon Kaczmarek.

John Deere 9 ciągnik
Fot. John Deere

Ulepszona technologia rolnictwa precyzyjnego

Zarządzanie gospodarstwem oparte na szczegółowych pomiarach pozwala uzyskiwać maksymalny zysk z plonów i podejmować lepsze decyzje agronomiczne. Intuicyjny w obsłudze John Deere Operations Center gromadzi wszystkie dane dotyczące naszego pola i maszyn, żeby w uporządkowany sposób i na spokojnie kontrolować oraz planować prace. Z pomocą narzędzia Planer prac w Operations Center wysyłamy zadania bezprzewodowo do swoich maszyn. Pojawiają się one na wyświetlaczu CommandCenter™ 4. generacji. Z przesłanych danych operator wyczytuje wszystkie najważniejsze informacje dotyczące, np.: klienta, nazwy pola, granicy, ścieżki, szerokości narzędzia i przesunięcia, produktu, odmiany, dawki, zabiegów agrotechnicznych, ustawień dokumentacji. Ten sposób planowania prac skraca czas konfiguracji w polu nawet o 90%.

Praktyczne technologie rolnictwa precyzyjnego stają się niezbędnym wsparciem dla nowoczesnych, konkurencyjnych gospodarstw, dlatego John Deere postanowił poszerzyć ofertę standardową serii 9.

– Teraz po zmianach na rok modelowy 2024 w standardzie rolnik ma zagwarantowane m.in.: fabrycznie skalibrowany, zintegrowany odbiornik StarFire 7000, duży ekran G5 Plus CommandCenter o przekątnej 12,8 cala z licencją AutoTrac i Section Control łącznie z pełną certyfikacją AEF ISOBUS – wymienia Szymon Kaczmarek.

Łatwość serwisowania

Wszystkie ciągniki serii 9 zostały skonstruowane tak, aby sprostać najbardziej wymagającym warunkom pracy. To tylko kilka z nowych ulepszeń, które jeszcze bardziej wydłużają czas sprawności operacyjnej i obniżają koszty eksploatacji: gwarancja fabryczna na 2 lata lub 2000 godzin pracy; nowy silnik JDPS o pojemności 13,6 L w całej gamie modelowej serii 9; napęd wentylatora Vari-Cool wymieniony na nowy hydrauliczny napęd z wydłużonym do 5000 godzin czasem między przeglądami; ulepszone instalacje hydrauliczne i elektryczne; modernizacje przekładni e18 zwiększające niezawodność i pozwalające na obsługę większej mocy oraz momentu obrotowego; ogólnie krótszy czas diagnostyki dzięki nowemu interfejsowi diagnostyki systemowej.

– Do tego należałoby jeszcze dodać podzespoły o małych wymaganiach serwisowych. Łożyska rolek środkowych gąsienicy są uszczelnione i wymagają tylko sprawdzenia poziomu oleju hydraulicznego co 1500 godzin pracy, a jego wymiany co 10 000 godzin pracy. Wiele też zmienia ogólna konstrukcja 9RX o właściwościach samoczyszczących. Zgarniaki błota przy kole napędowym stale usuwają zanieczyszczenia i spychają je na bok, a budowa bieżnika gąsienic umożliwia zrzucanie błota i utrzymywanie drogi oraz podwórza w czystości – dodaje Szymon Kaczmarek.

Źródło: John Deere

McHale - baner
Danko baner marzec 2024
Webinarium konopie - baner
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.