Wczoraj cena rzepaku na paryskiej giełdzie Matif spadła w kontraktach na listopad aż o 5,58 proc., co na zamknięciu sesji dało cenę 651,25 euro za tonę. Ten spadek na pewno odczujemy w najbliższym czasie także w kraju. Co się dzieje na rynku rzepaku?
– Spadek cen spowodowały sygnały płynące z rynku ropy naftowej i olejów roślinnych oraz realizacja zysków na początku miesiąca. Na cenach rzepaku w Paryżu odbiły się dodatkowo wzrosty szacunków zbiorów w Europie – informuje portal Kaack.
Ceny ropy na rynkach światowych spadają; baryłka ropy brent kosztuje obecnie nieco poniżej 100 dolarów. Nie bez znaczenia jest tu rozpoczynająca się w USA recesja, co znajduje odbicie na rynku surowcowym w ogóle. Jeśli chodzi o szacunki zbiorów w Europie to wzrosły one z 18,33 mln ton do 18,47 mln ton. Oznaczałoby to, że europejskiego rzepaku będzie więcej o 8,8 proc. rok do roku.
Wg serwisu Kaack trudno liczyć na wzrosty cen rzepaku w krótkim okresie, jednak sytuacja jest w tym roku dynamiczna, a ruchy rynkowe trudne do przewidzenia.
Zobacz także: