fbpx

Czy tegoroczna jesień była udana dla rzepaku?

Według danych GUS w minionym sezonie rzepak uprawiano na powierzchni około 980 000 ha. Tegoroczne zbiory szacowane się na poziome 3,2 mln ton, co w porównaniu z 2020 rokiem stanowi około 2% wzrost. Średnie plony kształtowały się na poziomie 3.2 t/ha. Przed nami nowy sezon, czas zatem przejść do oceny kondycji w jakiej znajdują się plantacje rzepaku wysiane pod zbiory w roku 2022.

Zazwyczaj rzepak wysiewa się pomiędzy połową sierpnia, a początkiem września. Głównym zagrożeniem dla roślin w momencie startu wegetacji są panujące warunki pogodowe. A z nimi bywa bardzo różnie. Tegoroczne siewy rzepaku,  podobnie jak w ubiegłych sezonach, nie odbywały się w optymalnych warunkach. Początkowo panująca wysoka temperatura i susza przeszły bardzo szybko w „porę deszczową”. Nie we wszystkich regionach udało się przeprowadzić siewy w bardzo „wąskim oknie pogodowym”. Różna jest także kondycja roślin w zależności od regionu. Są plantacje w bardzo dobrej kondycji, średniej ale również takie, które trzeba było przesiewać.

Jak zatem powinny wyglądać rośliny jesienią przed wejściem w stan spoczynku zimowego?

Prawidłowo przygotowany do zimy rzepak powinien charakteryzować się rozetą złożoną z minimum 8-12 liści, szyjką korzeniową o średnicy 10-20 mm oraz systemem korzeniowym sięgającym w głąb gleby do głębokości, co najmniej 25 cm. Wykształcenie się rozety to czas, w którym w stożku wzrostu następuje przejście z fazy wegetatywnej w generatywną, zaprogramowany zostaje przyszły plon, pojawiają się zawiązki przyszłych liści, rozgałęzień bocznych oraz kwiatostanów. Liczba liści w rozecie skorelowana jest z liczbą rozgałęzień, na których wiosną pojawiają się kwiatostany, a potem łuszczyny. Przyjmuje się, że rozeta składająca się z 8 liści to 4-5 rozgałęzień, 10 liści odpowiada 6-7 rozgałęzieniom, a 12 liści to zawiązki 9-10 rozgałęzień. Powyższe dane oznaczają, że cały potencjał plonotwórczy powinien zostać wykształcony przed spoczynkiem zimowym. Po wznowieniu wegetacji wiosną możemy tylko zadbać o szybką regenerację i ograniczanie potencjalnych strat w plonie. Dla prawidłowego wytworzenia przez rzepak wszystkich organów w okresie jesiennym potrzeba od 75 do 90 dni wegetacji. Ważna jest także suma temperatur efektywnych, powinna ona kształtować się na poziomie około 900oC-dni.

Liścienie rzepaku uszkodzone przez pchełki, fot. A. Kozera

Oprócz czynników klimatyczno-agrotechnicznych na kondycję roślin wpływa występowanie na plantacji patogenów. Rzepak ze względu na duża biomasę jest często pod dużą presją. Oprócz wielu znanych chorób grzybowych takich jak sucha zgnilizna kapustnych, szara pleśń, cylindrosporioza i wiele innych, na plantacjach pojawił się wirus żółtaczki rzepy (Turnip yellows vius, TuYV). Ta choroba wirusowa nie jest nowa, rozpoznano ją w 70. latach ubiegłego wieku. Jednak do tej pory nie była groźna z punktu widzenia gospodarczego.  Za jej rozprzestrzenianie odpowiedzialne są mszyce  – wektory tej choroby. Rośliny porażone wirusem cechuje zahamowanie wzrostu, mniejsza liczba odgałęzień bocznych oraz nasion w łuszczynie. Pierwsze symptomy choroby możemy obserwować już jesienią na liściach. Są to początkowo jasne fioletowe przebarwienia na brzegach liści, które stopniowo obejmują całą blaszkę liściową, pamiętajmy jednak, że podobne objawy może powodować niedobór azotu, fosforu czy reakcja na zastosowane środki ochrony roślin. Obecność wirusa w roślinie w konsekwencji prowadzi do utraty plonu. W tym przypadku aby skutecznie ograniczać straty należy do uprawy wybierać odmiany rzepaku z genem odporności na TuYV.

Kozreń rzepaku uszkodzony przez larwę śmietki kapuścianej., fot. A. Kozera

Na początku wegetacji plantacje rzepaku były zagrożone presją ze strony szkodników. Szczególnie groźne były pchełki: rzepaczane i ziemne oraz śmietka kapuściana, można było zaobserwować również gnatarza rzepakowca. W przypadku wcześnie występujących na plantacjach szkodników najlepszym zabezpieczeniem są insektycydowe zaprawy nasienne. W bieżącym sezonie dostępne były dwie zaprawy do stosowania przez profesjonalnych użytkowników czyli firmy nasienne, które posiadają certyfikat ESTA, co oznacza,  że cały proces przygotowania nasion podlega ścisłym procedurom zapewnienia jakości zaprawiania. Zaprawami tymi są: Lumiposa 625 FS, która zgodnie z etykietą zwalcza takie szkodniki jak: pchełki ziemne i rzepaczane, śmietkę kapuścianą oraz gnatarza rzepakowca oraz Buteo Start zaprawa przeznaczona do zwalczania śmietki kapuścianej oraz pchełek. Należy jednak pamiętać, że stosowane zaprawy nasienne chronią rośliny w początkowej fazie wzrostu przez okres około 3-4 tygodni. Wpływ na to ma przebieg warunków pogodowych panujących po wschodach. W kolejnych tygodniach i miesiącach jesiennej wegetacji konieczne jest monitorowanie presji ze stronnych szkodników i w razie potrzeby wykonanie zabiegów chemicznych.

Monitoring za pomocą żółtycz naczyń jest podstawą w ocenie zagrożenia ze strony szkodników, fot. A. Kozera

Do monitorowania nalotu szkodników na plantację rzepaku stosuje się m.in. metodę żółtych naczyń, która jest podstawową w monitorowaniu nalotów szkodników. Żółte naczynia są źródłem informacji o nalocie i aktualnym  w  danym  momencie  zagrożeniu  dla plantacji.

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

1 KOMENTARZ

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.