W związku z ustalonymi przez rząd obowiązkami dotyczącymi zasad kwarantanny na terenie naszego kraju, związanej z koronawirusem, rolnicy domagają się do Ministerstwa Środowiska jednoznacznego stanowiska w kwestii wykonywania polowań przez myśliwych, pilnowania przez nich pól i zasiewów przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzęta dzikie.
– Właśnie rozpoczął się okres intensywnych prac polowych, sadzenia ziemniaków, siewu buraków czy kukurydzy. Zwierzyna ta zaczyna obecnie intensywnie żerować na uprawach, co bez odpowiedniego przeciwdziałania, może doprowadzić do dużych strat na polach i konieczności szacowania strat – argumentuje Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej
W ocenie samorządu rolniczego konieczna jest szybka odpowiedź na pytanie czy myśliwi mogą polować, pilnować pól i szacować szkody łowieckie. Czy działanie takie nie zostanie uznane za złamanie przepisów o kwarantannie.
Natomiast Polski Związek Łowiecki stoi na stanowisku, iż w dobie panującej epidemii choroby COVID-19, myśliwi nadal mogą polować indywidualnie i wykonywać odstrzały sanitarne.
– Polski Związek Łowiecki od samego początku jest przekonany, iż podejmując działania mające na celu zapobieganie rozpowszechnianiu się wirusa COVID-19 nie wolno zapominać o innym równie istotnym i groźnym w swych skutkach zagrożeniu jakim jest ASF. Brak działań hamujących rozprzestrzenianie się ASF będzie skutkowało wyniszczaniem hodowli trzody chlewnej w Polsce. Brak realizacji gospodarki łowieckiej wręcz zrujnuje polskie rolnictwo powodując powstawanie coraz to liczniejszych szkód łowieckich oraz występowanie coraz to nowych ognisk ASF na terenie całego kraju – informuje Piotr Szalaty, rzecznik prasowy PZŁ
Zdaniem myśliwych zaniechanie działań ustawowych dotyczących gospodarowania zwierzyną, która stanowi mienie Skarbu Państwa, może doprowadzić do zagrożenia dla populacji niektórych gatunków łownych.
Autor: Krzesimir Drozd