Organizacje ekologiczne przekonują coraz więcej ludzi, że rolnictwo niszczy środowisko naturalne i tym samym prowadzi do zagłady Ziemi. Szczególny udział w tym procederze ma mieć hodowla bydła. Do walki z tym, fałszywym w opinii hodowców, twierdzeniem, powstała strona internetowa lowe-krowe.pl
Czy rolnictwo jest szkodliwe?
W opinii naukowców rolnictwo może mieć negatywny wpływ na środowisko naturalne. Europejska Agencja Środowiska, agencja Unii Europejskiej zajmująca się monitorowaniem środowiska, na swojej stronie internetowej informuje: “Niezrównoważone praktyki rolne prowadzą do zanieczyszczenia gleb, wód, powietrza i żywności oraz nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych”.
Bydło winne zmianom klimatu?
Planeta Ziemia umiera, ponieważ działalność człowieka powoduje emisję gazów cieplarnianych – twierdzą ekolodzy i ich zwolennicy. Swoją rolę w tym odgrywa hodowla bydła.
– Do zmiany klimatu przyczyniają się emisje gazów cieplarnianych powstałe w wyniku np. hodowli zwierząt gospodarskich, użytkowania gruntów rolnych, stosowania nawozów i fermentacji jelitowej – stwierdzają naukowcy z Europejskiej Agencji Środowiska.
Hodowco bydła – wstydź się!
Szczególnie szkodliwym gazem jest metan, powstający w wyniku trawienia żywności. Człowiek hodujący bydło ponosi więc dwukrotnie odpowiedzialność za zagładę Ziemi – po pierwsze jego krowy pierdzą i wydalają metan, po drugie, on też to robi (co prawda w mniejszej skali)…
Hodowcy wyprowadzają kontrę
– Według najnowszych danych Europejskiej Agencji Środowiska wszystkie zwierzęta hodowlane w Unii Europejskiej odpowiadają za niespełna 6% emisji gazów cieplarnianych. Rolnictwo to ogółem ok. 10%, a sektory pozarolnicze to 90% emisji. Dane te jasno pokazują, że zrównoważona produkcja zwierzęca w UE jest mniej emisyjna, niż średnia światowa, która wynosi 14,5%. Trzeba także pamiętać, że hodowcy bydła we Wspólnocie są pionierami we wprowadzaniu w życie innowacyjnych technik hodowlanych, których celem jest wzrost efektywności produkcji i zmniejszenie emisji szkodliwych dla atmosfery gazów – czytamy na stronie lowe-krowe.pl