Wg danych Komendy Głównej Policji, w 2010 roku w Polsce wydarzyło się 38 832 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 3907 osób. W ubiegłym roku, co piąty wypadek, spowodowany przez braki techniczne, wydarzył się z powodu złego stanu ogumienia. Przyczyną problemów z ogumieniem może być nieprawidłowe ciśnienie, zły stan bieżnika, niewłaściwy dobór opon, nieszczelne zawory lub nieprawidłowy montaż.
Głównymi przyczynami wypadków drogowych są niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych. Jak wynika ze statystyk policyjnych, znaczny wpływ na liczbę wypadków ma również stan techniczny samochodu.
Wśród usterek, które najczęściej są przyczynami wypadków, 50 proc. stanowiły braki w oświetleniu, 19,7 proc. nieprawidłowości układu hamulcowego, a 18,2 proc. źle dobrane lub serwisowane ogumienie – w tym nieprawidłowo napompowane opony. Zdaniem ekspertów nieprawidłowe ciśnienie powoduje zmniejszenie przyczepności, wydłużenie drogi hamowania i znacząco zwiększa ryzyko eksplozji opony. Oprócz niebezpieczeństwa wypadku, niedopompowane opony zwiększają również zużycie paliwa oraz emisję spalin.
Jak podkreślają organizatorzy trwającego w kraju Tygodnia Dobrego Ciśnienia” – powody nieprawidłowego ciśnienia w oponach to nieregularne mierzenie poziomu ciśnienia przez kierowców oraz niewłaściwe serwisowanie opon (wymiana, stosowanie zaworów niskiej jakości).
Akcja edukacyjna Michelin trwała od 3 do 7 października, na 30 stacjach Statoil w całej Polsce. Podczas 7. edycji akcji “Ciśnienie pod kontrolą”, której głównym wydarzeniem jest “Tydzień dobrego Ciśnienia” pracownicy Michelin i Statoil sprawdzali ciśnienie w oponach aut oraz udzielali porad dotyczących utrzymywania prawidłowego ciśnienia i wymiany opon na zimowe. Ponadto pracownicy sieci serwisów Euromaster mierzyli głębokość bieżników opon, a wolontariusze Polskiego Czerwonego Krzyża mierzyli chętnym ciśnienie tętnicze i zachęcali do poznania zasad udzielania pierwszej pomocy.
Tegoroczną akcję swoimi patronatami objęli: Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Instytut Transportu Samochodowego, Warmińsko-Mazurska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego w Warszawie i Olsztynie. Akcję wspiera również Komenda Główna Policji i Polski Czerwony Krzyż, który uświadamiał kierowcom, jak ważne jest poznanie zasad udzielania pierwszej pomocy. – Pierwsza pomoc, udzielana przez przypadkowych świadków zdarzenia to pierwsze ogniwo “łańcucha przeżycia”. Często jest to ogniwo najważniejsze, bo może zadecydować o dalszych losach osoby, której zdrowie i życie znalazło się w nagłym zagrożeniu. Dzięki prowadzonym przez PCK kursom pierwszej pomocy coraz więcej osób wie, w jaki sposób przed przyjazdem ambulansu, zaopiekować się osobą poszkodowaną – mówi Dariusz Szubert, specjalista ds. pierwszej pomocy w Zarządzie Głównym Polskiego Czerwonego Krzyża.
– Każdy z nas może zadbać o stan zużycia opon, prawidłowe ciśnienie oraz mieć poprzez to realny wpływ na bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu. Takie sprawdzanie stanu ogumienia powinno odbywać się regularnie i przed każdą dłuższą podróżą – mówi Tomasz Młodawski z Michelin Polska. – Kierowca świadomy, to bezpieczny kierowca. Jeśli więc powiemy mu, że jeździ na oponach stanowiących zagrożenie dla niego i innych uczestników ruchu, natychmiast wyeliminuje nieprawidłowości ze swojego auta.
Źródło: Michelin Polska
Statoil Poland, spółka norweskiego koncernu Statoil, obecna jest w Polsce od 1992 roku. Sieć Statoil liczy obecnie 346 stacji w tym: 79 stacji typu 1-2-3 (segment ekonomiczny) i 78 franczyzowych. Firma zajmuje się również dostawami oleju napędowego, benzyny, lekkiego oleju opałowego oraz gazu płynnego do odbiorców przemysłowych i prywatnych. W swojej ofercie posiada także szeroką gamę środków smarnych, olejów przemysłowych i silnikowych najwyższej jakości. www.statoil.pl
Euromaster w Polsce – sieć franczyzowa serwisów typu fast-fit – liczy obecnie 45 punktów serwisowych, a główną osią jej działalności są usługi oponiarskie oraz lekka mechanika. Sieć Euromaster jest związana z Grupą Michelin, ale prowadzi politykę multimarkową i proponuje produkty wszystkich wiodących koncernów oponiarskich. Istotą Euromaster jest dostarczenie ustandaryzowanych usług na poziomie eksperckim, Euromaster oferuje swoje usługi zarówno posiadaczom pojazdów osobowych jak i ciężarowych, a także rozszerza ofertę o sektor rolniczy i przemysłowy. Firma Euromaster została założona w 1961 roku w Wielkiej Brytanii. Obecnie Euromaster należy do Grupy Michelin, działa w 15 krajach Europy, posiada 1700 punktów serwisowych i stanowi największą sieć wyspecjalizowanych punktów sprzedaży, serwisu ogumienia oraz obsługi pojazdów w Europie. www.euromaster.pl
Polski Czerwony Krzyż – najstarsza organizacja humanitarna w Polsce, z ponad 90-letnią historią. Do najważniejszych działań prowadzonych przez organizację należy pomoc ofiarom klęsk żywiołowych i katastrof, promocja honorowego krwiodawstwa, opieka i pomoc socjalna, działalność edukacyjna wśród dzieci i młodzieży, wolontariat oraz szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Polski Czerwony Krzyż prowadzi szkolenia na terenie całego kraju dla osób indywidualnych i grup zorganizowanych. Posiada wykwalifikowaną i kompetentną kadrę stale podnoszącą swoje kwalifikacje. W ubiegłym roku przeszkolił ponad 70 000 osób. Więcej informacji na www.pck.pl
;;3347.JPG;;;1;;0;0;;1;1;1;;0;;0;0;;0;641;1;0;
9836;1;-1;2011-10-12;2011-10-12;Bobcat ułatwia pracę ;Pan Piotr Kalenik zajmuje się produkcją mat wegetacyjnych. Dachy zielone stanowią ochronę przed wpływami atmosferycznymi, zwłaszcza przed wodą i mrozem.
;
Aby usprawnić swoje gospodarstwo zakupił Bobcata T 3571 L. Na tym jednak nie poprzestaje. Zadowolony z pierwszego zakupionego sprzętu tej marki, ma w planie zakup kolejnej ładowarki. Myśli również o pojeździe wielofunkcyjnym – Utility Vehicle.
Od zera do pioniera
Pan Piotr od 2002 roku zajmuje się produkcją mat wegetacyjnych w Synkowcach na Podlasiu. 3 lata później jego działalność poszerzyła się na znacznie szerszą skalę. Zaczynał od zera. Jedyne, co miał to rodzime, dwuhektarowe pole. Resztę dokupował za zarobione pieniądze, a czego nie mógł kupić – dzierżawił. Obecnie gospodarstwo pana Piotra liczy około 30 ha. Dodatkowo, przedsiębiorca musi inwestować w wodę. Rozprowadził w tym celu rury pod ziemią, a wodę może czerpać z własnej studni głębinowej.
Maty wegetacyjne
– Lubię tę pracę. Gdybym jej nie lubił, wówczas zająłbym się czymś zupełnie innym. Skończyłem warszawskie SGGW, dlatego wybrałem dość pokrewną branżę. W chwili obecnej zatrudniam około 10 osób. Sprawia mi ogromną satysfakcję, że mogę zaoferować komuś pracę. Produkujemy maty wegetacyjne na zielone dachy. Rozprowadzamy je w Polsce, ale również w Europie. Mata ma rozmiar 2×2 metra i rozkłada się jak trawnik rolowany. Materiał siewny pozyskujemy z Matecznika. Na całkowite zarośnięcie maty czekamy rok – opowiada pan Piotr.
Pomysł na Bobcata
– Załadunki, rozładunki, rozwożenie po polu… często ludzie pytali mnie, dlaczego do tej pory nie zakupiłem ciągnika. Zacząłem się nad tym sam zastanawiać, bo przecież znacznie ułatwiłby mi pracę. Zdecydowałem się na zakup Bobcata T 3571 L. Czynnikiem decydującym o jego kupnie była możliwość przetestowania maszyny w moim gospodarstwie. Pozwoliło mi to poznać dokładniej Bobcata, a jednocześnie mogłem sprawdzić, jak będzie się sprawował na moim terenie.
Parametry Bobcata
Pan Kalenik jest w trakcie budowania pomieszczenia gospodarczego, gdzie będzie mógł przechowywać torf oraz maty kokosowe. – W tej kwestii Bobcat również się sprawdził. Dzięki niemu nie mam problemów z przenoszeniem materiału budowlanego. Do dealera Bobcata trafiłem na targach w Szepietowie rok temu. Przedstawił mi parametry maszyny i pomógł podjąć decyzję, który model Bobcata wybrać. Słyszałem wiele pozytywnych opinii na temat tego sprzętu, a dziś mogę stwierdzić, że były to słuszne oceny. Dobra widoczność, komfort dla operatora, łatwa obsługa, to niektóre z wielu zalet maszyny, które mógłbym wymieniać jeszcze przez długi czas… – opisuje przedsiębiorca. Pan Piotr zachwala również dodatkowe możliwości Bobcata T 3571 L: wyrównanie oraz poziomowanie się kabiny podczas pracy na nierównym terenie. – To chyba największy plus Bobcata. Praca dzięki temu jest wygodna, a przede wszystkim bezpieczna – dodaje.
Niższa cena, wysoka jakość
Gospodarz zachwycony maszynami Bobcata planuje zakupić kolejny sprzęt w postaci ładowarki oraz pojazdu Utility Wehicle. – Często jeżdżę po polach. Dzięki Utility Vehicle będę mógł wozić klucze, podręczne materiały oraz narzędzia. Kolejny już raz Bobcat ułatwi i usprawni moją pracę – opowiada.
– Sprzęt jest dość tani w porównaniu do konkurencyjnych marek i między innymi dlatego też zdecydowaliśmy się na kupno Bobcata. Przełożenie jakości do ceny w naszym przypadku się sprawdziło. Mogę śmiało stwierdzić, że gospodarstwo dzięki tej maszynie zmodernizowało się, a praca przebiega znacznie szybciej. Polecam tę maszynę każdemu, kto chciałby zainwestować w rozwój i usprawnienie swojego gospodarstwa – podsumowuje pan Piotr.
Ładowarka teleskopowa Bobcat T 3571 L
Producent: IR Bobcat
Udźwig znamionowy: 3500 kg
Max. wysokość podnoszenia: 7,12 m
Max. zasięg: 4,06 m
Udźwig na max. wysokości: 3000 kg
Udźwig przy max. zasięgu:1350 kg
Napęd: hydrostatyczny
Silnik: Diesel Perkins 1104C-44T
Moc silnika: 99 KM (74,5 kW)
Max. prędkość podczas pracy: 0-8 km/h
Max. prędkość jazdy: 0-30 km/h
Hamulce wielotarczowe
Osprzęt: montowany na płycie szybkiej wymiany
Wyjścia hydrauliczne: szybkozłączki
Masa (bez ładunku): 6910 kg
Opony: 400/70×20 150 B
Maszyna wyposażona w stabilizatory przednie
“
