23 marca patrol Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli ciężarówkę transportującą pszenicę. Okazało się, że była ona znacznie przeładowana, a to niejedyne, co miał na sumieniu kierowca zestawu.
Do wydarzenia doszło na trasie S7 w pobliżu Radomia. Kontrola wykazała, że masa całego zestawu wynosiła 50,7 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton. Przekroczenie DMC zestawu to nie tylko zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym i powodowanie nadmiernego zużycia nawierzchni, ale także element nieuczciwej konkurencji. To jednak nie wszystko.
– Analiza danych z tachografu i karty kierowcy wykazała szereg naruszeń. Kontrolowany kierowca nie przestrzegał bowiem limitów czasu pracy oraz poruszał się bez karty zalogowanej w tachografie. Nierejestrowanie czasu pracy na karcie stwierdzono poza bieżącym dziennym czasem prowadzenia pojazdu. W przeciwnym razie kierowca straciłby prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące. Oprócz tego kierowca nie okazał do kontroli wymaganego dokumentu przewozowego – informują służby.
Przedsiębiorcy, do którego należy zestaw, grozi teraz kara do 25 tys. zł.
Zobacz także:
Agrochem aktualizuje cennik nawozów wieloskładnikowych. Obniżki do prawie 500 zł/t
Ukraińska pszenica, dlatego ładuje ile się da