Ciągniki napędzane amoniakiem. Czy to ma sens?

1 czerwca firma Amogy przedstawiła zeroemisyjny ciągnik napędzany amoniakiem. Instalacja została zamontowana na ciągniku John Deere z serii 6 M. Czy jednak taki pomysł w dobie kryzysu nawozowego ma w ogóle sens?

reklama
Baner Kuhn Maxima
reklama
baner Interhandler

Firma Amogy powstała w 2020 roku, a jej celem jest transformacja konwencjonalnych napędów pojazdów pracujących w transporcie, przemyśle ciężkim i rolnictwie na zasilanie amoniakiem.

reklama
Baner SUmi

– Unikalny system składa się ze standardowego zbiornika do przechowywania cieczy i wysoce wydajnych modułów do krakowania amoniaku zintegrowanych z hybrydowym systemem ogniw paliwowych, które mogą zapewnić stałą moc przez kilka godzin na jedno tankowanie – czytamy w komunikacie firmy.

reklama
Baner Corner

Celem firmy jest oczywiście dekarbonizacja sektora transportowego i sektora maszyn rolniczych. Czy jednak napędzanie ciągników amoniakiem w obliczu horrendalnych cen nawozów ma sens? Już teraz, w obliczu inflacji napędzanej m.in. rosnącymi cenami żywności, trwają dyskusje dotyczące zasadności używania rzepaku do produkcji biokomponentów do paliw. Wydaje się więc, że w obliczu kryzysu nawozowego o globalnym zasięgu koncepcja Amogy może być mocno nietrafiona. Dziś firmy nawozowe dążą raczej do ograniczania produkcji amoniaku ze względu na wysokie koszty. Budzi to oczywiście obawy o dostępność podstawowego środka do produkcji żywności – nawozów. A co dopiero mówić o zasileniu amoniakiem sektora paliwowego…

reklama
Baner Samasz
reklama
Baner McHale
reklama
reklama
Baner Danko

ZOSTAW KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Przeczytaj także

None found

Najpopularniejsze artykuły

None found

ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)
INNE ARTYKUŁY AUTORA




NAJNOWSZE WIADOMOŚCI