O tym, że w naszym sklepach trudno kupić dobrą wołowinę, każdy smakosz tego mięsa dawno się już przekonał. Ta oferowana w sklepach nie dość, że pochodzi najczęściej z Argentyny, to jeszcze jest bardzo droga. Wprawdzie z roku na rok hodowla opasów w Polsce się powiększa, ale na krajowym rynku wołowiny pochodzącej z rodzimych hodowli nadal jest mało.
Jak dotąd ceny oferowane do opasy nie były zbyt rewelacyjne szczególnie, że koszty produkcji są duże. Teraz zmieniło się to na lepsze. Obecnie poziom cen oferowanych za żywiec wołowy jest o 57 proc. wyższy niż przed rokiem. Obecnie średnio za bydło rzeźne płacą 10,48 zł/kg, czyli o 7 proc. więcej niż przed miesiącem.
Z dobrych cen oferowanych za żywiec wołowy cieszą się hodowcy na Dolnym Śląsku. Ceny młodego bydła opasowego kształtują się tam najczęściej na poziomie (hf/mieszańce/mięsne) 9/11/11 zł/kg za jałówki, do 11/12/13 zł/kg za byki. Szkoda tylko, że nasza rodzima wołowina zamiast na stoły polskich konsumentów trafia najczęściej do Włoch, ale cóż, takie też są upodobania konsumentów.