Zbliżające się święta i napływający do Polski Uchodźcy – to zdaniem POLPIG dwa główne czynniki, które będą sprzyjały wzrostom cen żywca wieprzowego w naszym kraju, nawet pomimo rosnącego kursu złotówki.
Jak informuje POLPIG, obecnie w klasie E płacą 8,65 zł/kg, co oznacza wzrost ceny o 0,15 zł t/t, a cena ma nadal rosnąć. Wymienione wyżej czynniki to jedno, natomiast kolejnym ważnym czynnikiem wywierającym presję na ceny w kraju ma być zmniejszona podaż tuczników; w ciągu ostatnich 3 miesięcy do Polski trafiło z Danii o 18 proc. mniej warchlaków.
Ceny rosną także w innych krajach Unii Europejskiej; w Niemczech o 3 centy do 1,95 euro za kilogram. Jeszcze większe wzrosty notowano we Francji – 11 centów, w Danii – 10 centów i w Hiszpanii – 7 centów.
W obecnej sytuacji rynkowej dość dziwnym pomysłem wydaje się być pomysł dopłat do prywatnego przechowalnictwa wieprzowiny; zwiększony popyt w połączeniu z niską podażą powodują, że część ubojni rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy, bo nie może wykorzystać swoich mocy przerobowych. Być może pieniądze lepiej byłoby wykorzystać na zapobieganie skutkom rosnących kosztów produkcji.