Zeszły tydzień przyniósł straty na paryskim Matifie, choć nie były one tak dotkliwe jak w tygodniu poprzednim. Nieco wzrosły za to ceny w Chicago m.in. ze względu na warunki pogodowe na północnej półkuli. Jednak pogoda prognozy to nie wszystko.
W zeszłym tygodniu głównym czynnikiem powodującym zmiany cen były dane dotyczące pogody; uwaga skupia się na braku opadów w Kansas i Oklahomie w USA oraz w Europie Zachodniej i Środkowej, choć kondycja upraw zasadniczo na Starym Kontynencie oceniana jest dobrze. Deficyty opadów obserwowane są także na pewnych obszarach Rosji i Kanady.

Wpływ na ceny miały także informacje z Chin; tam z kolei intensywne opady nie pozwalają na zbiory w optymalnym terminie, przez co zapewne wzrośnie chiński import pszenicy konsumpcyjnej.
Na ceny oleistych wpłyną zapewne rosnące notowania ropy naftowej; państwa zrzeszone w OPEC+ postanowiły o zmniejszeniu wydobycia ropy naftowej.
A co z cenami w najbliższych dniach?
– To, jak kształtować się będą ceny w najbliższych dniach, zależeć będzie również od zachowania inwestorów finansowych. Nadal utrzymują historycznie wysoką liczbę krótkich pozycji, grając na spadki. Gdyby fundusze teraz bardziej optymistycznie patrzyły w przyszłość i obejmowały swoje krótkie pozycje, doprowadziłoby to do dodatkowych zakupów, a tym samym zwiększyłoby to szanse na wzrost cen. To, w jaki sposób działają fundusze, ma decydujący wpływ na to, czy na giełdach nastąpi tylko chwilowa korekta, czy też trwający od miesięcy trend spadkowy zostanie zatrzymany i odwrócony – informuje serwis Kaack.