Ziarno obecnie oferują do sprzedaży rolnicy mający potrzeby finansowe. Gros rolników trzyma ziarno w magazynach.
Ostatnie dni przyniosły pewien wzrost ofert sprzedaży ziarna, głównie ze strony rolników. Niemniej jednak, przedmiotem obrotów są z reguły mniejsze partie ziarna, tak więc trudno mówić o wysypie zbóż na rynek, czytamy w analizie Izby Zbożowo Paszowej (IZP).
IZP podaje w raporcie, że na rynku pojawiło się więcej ofert sprzedaży głównie pszenicy paszowej. W dalszym ciągu trudno o zakupy jęczmienia.
Ziarno obecnie oferują do sprzedaży ci rolnicy, którzy mają potrzeby finansowe. Gros rolników w dalszym ciągu trzyma ziarno w magazynach, które zapewne ujrzy światło dzienne dopiero w przyszłym roku.
Tymczasem po okresie charakteryzującym się większym zapotrzebowaniem na ziarno ze strony przetwórców, w końcu listopada br. popyt na surowiec zaczął słabnąć, szczególnie w odniesieniu do ziarna konsumpcyjnego.
Tym samym ceny zbóż na rynku krajowym zaczęły się stabilizować, także w kontekście osłabienia cen zbóż na MATIFie, a także w cennikach portowych. Niemniej jednak, ceny większości zbóż na rynku wewnętrznym w dalszym ciągu często kształtują się powyżej parytetu portowego.
W zależności od regionu kraju, ceny oferowane przez krajowych przetwórców za zboża z dostawą w grudniu br. kształtowały się następująco (DAP, wg stanu na 29 listopada br.) – źródło IZP:
- pszenica konsumpcyjna (12.5/76/250) – 930-960 PLN/t,
- pszenica paszowa – 870-920 PLN/t,
- jęczmień paszowy – 770-850 PLN/t,
- pszenżyto – 770-830 PLN/t,
- żyto konsumpcyjne – 650-730 PLN/t,
- żyto paszowe – 620-700 PLN/t,
- owies paszowy – 730-780 PLN/t,
- kukurydza – 800-850 PLN/t
- rzepak (bez dopłat) – 2180-2250 PLN/t.
IZP ocenia, że wolumen eksportu zbóż w listopadzie br. był mniejszy niż w październiku br. i mógł wynieść ok. 400 tys. ton (z tego ok. 200 tys. ton kukurydzy i 150 tys. ton pszenicy). Uszczuplona rynkowa podaż ziarna powoduje, iż firmy handlowe kupują mało zbóż z przeznaczeniem na eksport.
Ceny portowe często nie są konkurencyjne w porównaniu do cen zbóż oferowanych przez młyny i wytwórnie pasz na rynku wewnętrznym, co nie zachęca dostawców do jego sprzedaży na eksport.
Co się czepiacie rolników .To firmy skupowe grają na zwyżkę.A rolnik jest wyzyskiwany.