W tym sezonie na rynku zbóż nie ma karuzeli cenowej. Z takiego stanu rzeczy powinni być zadowoleni zarówno producenci zbóż, jak i też podmioty skupowe. Niestety tak nie jest. Na rynku panuje duża nerwowość i napięcie – co będzie dalej?
Wysokie ceny oferowane za zboża powinny ich producentów zachęcić do sprzedaży, szczególnie, że młynarze i mieszalnie pasz w szukając surowca systematycznie podwyższają ceny. Rolnicy nie chcą jednak wyzbywać się tegorocznych plonów. Sytuacja ta wynika z jednej strony z wyczekiwania na jeszcze wyższe ceny, a z drugiej ze względu na osłabienie wartości złotówki i rozregulowanie rynku nawozów. Jak potoczy się dalej wyścig cenowy, tego nikt nie wie, chociaż niewykluczone jest jego zahamowanie, co potwierdzałyby notowania zbóż na światowych giełdach w reakcji na nowy wariant koronawirusa.
Obecnie najwięcej płacą w skupach za rzepak. Za jego tonę można obecnie otrzymać od ok. 2800 do 3350 zł/t. W dobrej cenie można też sprzedać pszenicę konsumpcyjną; podmioty skupowe za dobrej jakości ziarno płacą od 1280 do nawet 1490 zł/t, a za pszenicę paszową od 1200 do 1350 zł/t. Za tonę jęczmienia można uzyskać najczęściej od 1020 do 1200 złotych, a za mokrą kukurydze od 700 do 750 zł/t. Sucha kukurydza kosztuje średnio ok. 1050 zł/t.
Tak dalej nie sprzedawać w maju cena na maj 850zl brutto
Chyba 1850