Na krajowym rynku zbóż już od kilku tygodni niewiele się zmienia. Po rolnikach czekających w kolejkach na sprzedaż przywiezionego ziarna pozostało już tylko wspomnienie. Dziś w skupach pustki. Ceny oferowane za zboża jest już też nie są takie wysokie, jak były przed kilkoma miesiącami.
Nadal jednak w dobrej cenie można sprzedać rzepak, za którego tonę oferują obecnie od 3650 do 4580 złotych oraz pszenice konsumpcyjną (od 1500 do 1770 zł/t), jak i paszową (od 1400 do 1690 zł/t). Wysokie ceny trzymają się też kukurydzy (od 1200 do 1540 zł/t) oraz jęczmienia browarnego (od 1100 do 1720 zł/t). Za tonę żyta konsumpcyjnego można otrzymać od 1020 do 1490 złotych, a za owies konsumpcyjny płacą od 900 do 1100 zł/t.
Eksperci Banku PKO BP prognozują, że przeciętna cena skupu pszenicy w 2022 ukształtuje się na poziomie wyższym o 30-55 proc. niż w 2021 r. Prognoza ta uwzględnia zmniejszenie zbiorów pszenicy na Ukrainie w sezonie 2022/23 oraz spadki plonów w niektórych regionach z uwagi na zmniejszoną dostępność i wysokie ceny nawozów, a także zwiększone światowe zużycie pszenicy, które może doprowadzić do pogłębienia spadku światowych zapasów na koniec sezonu 2022/23.
Według bankowych analityków na rynku zbóż występuje jednak duża niepewność z uwagi na ryzyko geopolityczne, a także pogodowe. Niewykluczone są również dalsze, bardziej znaczące obostrzenia w handlu zbożem rosyjskim, stąd możliwe, że zmienność cen na rynku zbóż pozostanie wysoka.