W mijającym właśnie tygodniu wzrosty oraz spadki cen zbóż były niewielkie i uzależnione były przede wszystkim od lokalizacji podmiotu skupowego. Po wiosennych zasiewach nadal pozostało na rynku sporo zboża, ale chętnych zarówno do jego sprzedaży jak i zakupu jest niewielu.
Czyżby producenci liczyli jeszcze na podwyżki i tak już wysokich cen zbóż? Czy też wynika to z niepewnej sytuacji na runku wywołanej agresja Rosji na Ukrainę. Dla wielu rolników dziś lepszą lokatę kapitału stanowi ziarno zgromadzone w silosie niż gotówka na koncie.
Obecnie podmioty skupowe oferują za tonę pszenicy konsumpcyjnej od 1480 do 1700 złotych, a za paszową od 1350 do 1630 złotych. Żyto konsumpcyjne można sprzedać w cenie od 1050 do 1420 zł/t. Jęczmień browarny “chodzi” w cenie od 1250 do 1780 zł/t, owies konsumpcyjny od 900 do 1360 zł/t, za za tonę kukurydzy płaca od 1200 do 1450 złotych.
Najwięcej, bo od 3500 do 4350 złotych można uzyskać za tonę rzepaku, ale dziś już prawie nie jest dostępny na rynku. Wzrosły natomiast ceny rzepaku w kontraktach na nowe zbiory, zazwyczaj o ok. 50-70 zł na tonie i kształtują się obecnie na poziomie od 3650 do 3750 zł/t.