Ten sezon kukurydziany pod względem opłacalności suszenia jest bardzo trudny. Ceny usług są bardzo rozbieżne i przede wszystkim mocno niepewne ze względu na zmieniające się praktycznie z dnia na dzień ceny gazu i oleju opałowego.
Dzwoniąc do usługodawców oferujących suszenie ziarna można usłyszeć wiele niecenzuralnych słów na obecną sytuację na rynku paliw potrzebnych do działania suszarni. Wskazują oni przede wszystkim na ogromną niepewność odnośnie cen tych surowców, które zmieniają się praktycznie z dnia na dzień.
W lepszej sytuacji są usługodawcy, którzy przed sezonem czyli jeszcze 2-3 tyg. temu zadbali o napełnienie swoich zbiorników paliwem. Jak usłyszeliśmy od jednego z nich, kupując gaz do suszarni niecałe 2 tyg. temu płacił za litr 1,9 zł a na dzień dzisiejszy cena wynosi już 3 zł i nie wiadomo czy za tydzień nie będzie w okolicach 3,5-3,8 zł/l.
W sytuacji, kiedy ktoś zadbał o wcześniejsze zapasy to jest w stanie zaoferować swoje usługi w cenie około 11 zł/ tonoprocent i była to najniższa cena jaką udało nam się ustalić. Dalej jest już tylko drożej.
Obowiązującą obecnie ceną w wielu rejonach kraju jest stawka 13-14 zł/ tonoprocent a w kilku miejscach do których udało nam się dodzwonić padały ceny 15-16 zł/ tonoprocent.
Czy suszenie kukurydzy przy obecnych cenach gazu jest opłacalne?