O ile jeszcze miesiąc temu, kiedy po raz pierwszy w tym roku dzwoniliśmy zapytać o przewidywane w bieżącym sezonie ceny wiosennych usług sytuacja nie wyglądała źle, to obecnie ceny wystrzeliły w górę.
Wojna w Ukrainie zmieniła bardzo mocno rynek usług, ponieważ spowodowała drastyczne podwyżki najważniejszego składnika usługi, czyli paliwa. Ponadto bardzo mocno w górę poszybowały ceny części zamiennych, co musi mieć przełożenie na ceny.
Usługodawcy z którymi rozmawialiśmy tłumaczą, że ceny po podwyżkach i tak są jeszcze akceptowalne, ponieważ nie mogą oni aż tak mocno ich podnieść bo klienci nie przyjdą. Podwyżki rekompensować mają tylko wzrost kosztów takich jak paliwo czy koszty pracy i części.
Niemniej jednak skala podwyżek i tak może robić wrażenie bo sięga przynajmniej 30 proc. a w niektórych przypadkach może dochodzić nawet do 50 proc.
W przypadku popularnych wiosną orek ciężko obecnie znaleźć usługę w cenie poniżej 300 zł/ha. Dużo częściej pojawiają się oferty na poziomie 350-400 zł/ha, gdzie jeszcze jesienią maksymalną stawką w wielu przypadkach była kwota 300 zł/ha.
Podobnie jest z cenami talerzowania, których ceny zaczynają się obecnie od poziomu 180 zł/ha a kończą w okolicach 250 zł. W ubiegłym sezonie nie było problemu ze znalezieniem usługi w cenie od 140-150 zł/ha.
Nie inaczej sytuacja wygląda z rozwożeniem obornika, w przypadku której za rozwiezienie tony z załadunkiem jeszcze podczas naszych pierwszych rozmów telefonicznych miesiąc temu, usługodawcy deklarowali cenę 10-12 zł, a obecnie stawki zaczynają się od 15 zł a kończą nawet na 20 zł.
Droższy będzie również siew, którego cena za agregat bierny wynosi obecnie minimum 200 zł a kończy w okolicach 250 zł, gdzie wcześniej był to przedział 170-190 zł/ha. Drożej jest także w przypadku siewu kukurydzy, gdyż najczęściej pojawiającym się przedziałem cenowym jest 180-200 zł/ha a w ubiegłym sezonie ceny zaczynały się nawet od 120-130 zł/ha.