Ceny usług pożniwnych będą w tym roku niestety o wiele wyższe niż w zeszłym. Sytuację determinuje przede wszystkim cena oleju napędowego; w połowie sierpnia zeszłego roku kosztował on ok. 5,4 zł/l. Dzisiaj jego cena jest o ok. 2 zł/l wyższa.
Olej napędowy to jedna sprawa. Kolejny problem to wyższe ceny części zamiennych, które przecież także trzeba wliczyć w usługę.
Za popularną usługę talerzowania zapłacimy obecnie zwykle od 200 do 250 złotych za hektar, chociaż jeszcze w zeszłym roku można było znaleźć oferty za nawet około 150 zł/ha. Droższa będzie również orka; za hektar trzeba obecnie zapłacić od 350 do nawet ponad 400 zł/ha, czyli nawet o 100 zł/ha więcej niż w zeszłym roku.
Usługa siewu rzepaku czy zbóż z agregatem biernym to w tej chwili koszt ok. 250-300 zł/ha, zaś za siew w technologii strip-till zapłacimy 550-600 zł/ha.
Jeśli chodzi o rozwożenie obornika, najtańsza stawka z jaką się spotkaliśmy to 12 zł/t z załadunkiem, jednak stawki często wynoszą od 15 do nawet 20 zł/t. Jeżeli jednak obornik nie jest “na miejscu”, trzeba liczyć się z wyższymi kosztami.
Podane stawki są stawkami wyjściowymi. Przy większych areałach zazwyczaj istnieje możliwość negocjacji cen. W przypadku prac uprawowych ceny bywają uzależniane od rodzaju gleb; na glebach cięższych są one zazwyczaj nieco wyższe.
Zobacz także:
Podsumowanie ostatniego tygodnia lipca na krajowym i światowym rynku zbóż. Najważniejsze informacje