Środa była spadkowym dniem dla cen rzepaku, pszenicy i kukurydzy na paryskim Matifie. Najbardziej jednak taniał ten pierwszy; cena rzepaku spadłą bowiem aż o 3,62 proc. do 633 euro za tonę.
– Dobra podaż rzepaku z tegorocznych żniw spowodowała znaczny spadek cen na giełdzie Euronext w Paryżu. Zaskakująco dobre plony rzepaku są zgłaszane w Europie, a obecnie oczekuje się wyższej produkcji niż pierwotnie oczekiwano – informuje serwis Kaack.
Podobnie sytuacja kształtuje się za oceanem; tam spadki cen rzepaku determinowane są dobrymi warunkami pogodowymi u największego producenta na świecie – w Kanadzie (tam cena spadłą wczoraj o 3,12 proc.).
Cena pszenicy spada pod presją dobrych prognoz zbiorów w Rosji i coraz lepszych szacunków dotyczących zbiorów na Ukrainie, choć wczorajszy spadek o 0,59 proc. do 337 EUR/t można uznać za niewielki. Większa skala spadku wystąpiła w Chicago (1,42 proc.).
– W połowie rosyjskich zbiorów pszenicy ministerstwo rolnictwa w Rosji poinformowało, że zebrano 44 miliony ton. To o 10 mln t więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Ukraina zwiększyła również swoje szacunki produkcji zbóż z 60 mln t do 65-66 mln t – podał serwis Kaack.
Jako tako trzymają się notowania kukurydzy; chociaż na Matifie spadły o 0,7 proc. do 321 euro za tonę, to w Chicago pozostały w trendzie bocznym, bo chociaż wieści z Morza Czarnego sprzyjały spadkom, to obawy o kondycję europejskiej kukurydzy i wzrost produkcji bioetanolu pozwoliły na utrzymanie cen.