Ceny ropy naftowej na światowych rynkach są najniższe od wielu miesięcy. Spadły już do poziomu sprzed rozpoczęcia wojny na Ukrainie. I chociaż ceny w kraju spadają, trudno być usatysfakcjonowanym tempem owych spadków.
Ropa brent kosztuje już “zaledwie” 97 dolarów za baryłkę notując w środę spadek o prawie 4 proc. Ceny ropy spadają w odpowiedzi na rosnące zapasy surowca w tankowcach. Tylko w Europie w czerwcu jej sprzedaż spadła o 1,2 proc. miesiąc do miesiąca.
Tymczasem – Z analiz UOKiK wynika, że wzrost cen paliw, który miał miejsce w ostatnich miesiącach w Polsce, wynika z obiektywnych czynników rynkowych, m.in. ze spadku mocy przerobowych rafinerii działających w Europie, wzrostu cen ropy naftowej oraz kursu dolara amerykańskiego, ograniczeniem eksportu paliw przez Chiny w 2022 r. oraz sankcji nałożonych na Rosję, która jest znaczącym eksporterem zarówno ropy naftowej, jak i gotowych paliw, w tym benzyn – informuje portal e-petrol.pl.
– Należy przede wszystkim podkreślić, że [marże rafineryjne, red.] nie odzwierciedlają w pełni faktycznego zysku osiąganego przez rafinerie. Są to silnie uproszczone wskaźniki służące do oszacowania rentowności przerobu ropy naftowej. W skrócie oznaczają różnice miedzy ceną ropy i paliw na rynku międzynarodowym – stwierdzono w informacji UOKiK odnoszącej się do marż rafineryjnych.
Obecnie wg danych portalu e-petrol.pl (stan na 03.08.2022) średnie ceny paliw w Polsce to 7,19 dla benzyny, 7,45 dla ON i 3,31 zł/l dla LPG wobec odpowiednio 7,32, 7,57 i 3,35 zł/l tydzień wcześniej, a analitycy przewidują dalsze obniżki na stacjach.